Hołd dla odkrywcy polskiej miedzi

121

To stały punkt obchodów Barbórki w Zagłębiu Miedziowym – jak co roku górnicy spotkali się dziś pod pomnikiem odkrywcy złóż miedzi na tych terenach Jana Wyżykowskiego, by oddać mu hołd. – Podstawową patronką trudu górniczego jest św. Barbara, ale Jan Wyżykowski jest naszym świeckim patronem. To jest człowiek, od którego ten cud gospodarczy tu, w tym rejonie się rozpoczął – podkreślił wiceprezes KGHM Zbigniew Bryja, jednocześnie składając życzenia wszystkim pracownikom miedziowej spółki i ich rodzinom z okazji górniczego święta.

4 grudnia to zawsze wyjątkowy dzień dla Zagłębia Miedziowego. Barbórka to bowiem najważniejsze święto dla górników. Choć centralna akademia, pochód Lisa Majora i skok przez skórę odbyły się już kilka dni wcześniej – tym razem nie w Lubinie a w Głogowie – to dziś również górnicy świętują.

Dzień jak zwykle rozpoczął się od górniczych pobudek. Później odprawiona została msza święta, a po południu górnicy, przedstawiciele zarządu holdingu, delegacje z poszczególnych oddziałów i spółek zależnych KGHM oraz organizacji związkowych, a także przedstawiciele lokalnych samorządów i instytucji spotkali się pod pomnikiem Jana Wyżykowskiego, by oddać mu hołd i złożyć kwiaty.

Spotkanie pod pomnikiem odkrywcy Polskiej Miedzi, jak zwykle było okazją do podsumowań. Wiceprezes KGHM Zbigniew Bryja wspominał, jak to wszystko się zaczęło, mówił również o teraźniejszości i przyszłości miedziowej spółki.

– To odkrycie spowodowało czytelny sygnał w kraju, że potrzeba do pracy ludzi myślących, wykształconych, którzy potrafią z tym skarbem coś zrobić. Zjechali tu ludzie z całej Polski. Potrzebny był entuzjazm, ręce do pracy i otwarte głowy. Tacy ludzie tu trafili, tacy ludzie budowali KGHM, kolejne kopalnie, szyby. W ciągu pierwszych 12 lat rozpoczęto budowę 21 szybów! W ciągu kolejnych 20 lat siedmiu szybów, a w ciągu kolejnych 20 lat trzech. A więc jaki entuzjazm, jakie tempo, jaka potrzeba była uruchomienia tego złoża. To było coś niesamowitego – mówił dziś pod pomnikiem Wyżykowskiego Bryja.

– Uważam, że to był świecki cud gospodarczy na tych ziemiach. Nikt się nie oglądał ani na godzinę, ani na wysiłek, ani na trud, ani gdzie będzie mieszkał. Region się bardzo zmienił. Dlaczego? Dlatego, że człowiek z pasją, wykształcony, o pewnej idei i wizji, potrafił uwierzyć w to, że tu coś powinno być i znalazł to. Tym jednym otworem dał nam wszystkim, dziesiątkom tysięcy ludzi, przyszłość – dodaje. – Wszyscy z tego złoża czerpiemy. To jest niesamowite bogactwo, olbrzymie złoże, które jeżeli będzie umiejętnie eksploatowane, wystarczy nam jeszcze na dziesiątki lat – mówił, opisując plany na przyszłość KGHM-u, w tym budowy nowych szybów.

Pod pomnikiem Wyżykowskiego nie zabrakło oczywiście podziękowań dla górników za ich pracę, życzeń dla nich oraz tradycyjnego zawołania: „Niech żyje nam górniczy stan!”.

Fot. Marlena Bielecka


POWIĄZANE ARTYKUŁY