Hapal vs Pasieka

22

W piątek o godzinie 20.30 w Krakowie, Zagłębie Lubin zagra z tamtejszą Cracovią. Podopieczni Pavla Hapala dobrze rozpoczęli rozgrywki w Nowym Roku, remisując z Wisłą Kraków 2:2.

Natomiast drugie spotkanie miedziowi już nieco przespali i ulegli Podbeskidziu 0:1. Cracovia zanotowała dwa remisy. Pozwoliło to ekipie Dariusza Pasieki na wyjście ze strefy spadkowej. Tym razem oba zespoły spotkają się na jednym placu boju. Rozmowa z Tomaszem Gawędzkim, rzecznikiem prasowym Cracovii Kraków.

Gra Zagłębia nie przypomina już nieudolnej „kopaniny” z zeszłego roku. Widać, że ekipie Pavla Hapala zależy na utrzymaniu. Cracovia również odbija się od dna. Dariusz Pasieka znalazł sposób na niepowodzenia? Zapowiada się ciekawy pojedynek.

Tomasz Gawędzki: Mamy przede wszystkim szacunek do rywala. Oba zespoły są w takiej sytuacji, że punkty są bardzo ważne i chcemy wyskoczyć z tej strefy spadkowej. W tej chwili my wyskoczyliśmy z dołu tabeli, ale po chwili może być tak, że to Zagłębie skoczy wyżej. Zobaczymy po dziewięćdziesięciu minutach jak będzie.

Jak przygotowujecie się do meczu z Zagłębiem?

TG: Przede wszystkim powinniśmy zagrać spokojnie. Trener Pasieka zawsze to powtarza, że musimy tak właśnie podchodzić do każdego spotkania. Media nas atakują ze wszystkich stron i często wypowiedzi zarówno trenera Hapala jak i Pasieki są źle interpretowane. Później piszą, że przed nami mecz ostatniej szansy. Jesteśmy jakby z góry skazywani na spadek.

Walka o byt w Ekstraklasie nie będzie łatwa, ale sukces jest możliwy.

TG: Mam nadzieję, że obie ekipy utrzymają się w Ekstraklasie, bo chciałbym w przyszłym sezonie przyjechać na wspaniały Stadion „Zagłębia”, gdzie jest dobra atmosfera i wspaniali kibice tego zespołu. Mamy nóż na gardle, ale nie chcę, aby nasze zespoły spadły do niższej ligi.

Na powodzenie zespołu spory wpływ ma sam kapitan. W Zagłębiu jest to Adam Banaś. Znacie tego zawodnika, czy Cracovia obawia się jego gry pod własnym polem karnym?

TG: Adam Banaś nie raz pokazał, że na środku obrony jest bardzo dobry. Jeszcze grając w Górniku Zabrze potrafił strzelić cztery czy pięć goli. Jest groźnym zawodnikiem. Mam jednak nadzieję, że nasi obrońcy dadzą sobie z nim radę.


POWIĄZANE ARTYKUŁY