Hapal: Determinacja i konsekwencja!

18

Jego kariera trenerska trwa już ósmy rok. Jako zawodnik grał w zespołach takich jak Bayer Leverkusen, CD Tenerife czy Sparta Praga. Można więc powiedzieć, że zna piłkę nożną na europejskim poziomie. Pavel Hapal wydaje się idealnym kandydatem na szkoleniowca miedziowego klubu. Bo skoro polscy trenerzy nie są w stanie wyciągnąć zespołu z dołka, to może uda się to szkoleniowcowi zza granicy? Traf chciał, że Czech zostanie rzucony na głęboką wodę już na samym początku. Przed nami derby ze Śląskiem Wrocław.

Panie trenerze, derby są oczywiście po za meczem o punkty, czymś specyficznym dla kibiców. Zwłaszcza pojedynek Zagłębia ze Śląskiem Wrocław. Zawsze jest to takie obciążenie psychiczne, że taki mecz trzeba wygrać. Czy nie czuje pan pewnej presji z tego tytułu?

Zdaję sobie sprawę z tego jak ważne to spotkanie jest dla kibiców. Ale mnie ta presja nie przeraża, ani jakoś szczególnie jej nie czuję, bo jestem tu dopiero kilka dni. Kibicami mogą rządzić emocje, piłkarzami na boisku często też, ale ja muszę mieć chłodną wolną głowę. Szczególnie w takich meczach. Muszę być skoncentrowany.

W ostatnim sezonie, Zagłębie dwukrotnie uległo ekipie Lenczyka. Śląsk to zespół, który gra szybką piłkę, ale nawet oni mają słabe punkty. Czym możemy ich zaskoczyć?

Oczekuję od piłkarzy pełnego zdeterminowania i konsekwencji w grze. Musimy być dobrze zorganizowani podczas meczu ligowego. Tylko stuprocentowe zaangażowanie w ten mecz może nam przynieść dobry wynik.

Panie trenerze jak derby wyglądają w Czechach? Na przykład pomiędzy dwoma ekipami z Pagi, Viktoria Žižkov z Dukla Pragą? Czy tam również wzbudzają tyle emocji?

Derby w Pradze to także wielkie piłkarskie wydarzenie. Szczególnie mówię tu o starciu Sparty ze Slavią. Jest wielki doping i wielkie wsparcie na trybunach. Choć różnica między tamtymi derbami a tymi w Polsce jest taka, że w Czechach nie ma takiej agresji. Jest… spokojniej, bardziej pokojowo.

Śląsk właśnie z Lubinem zanotował najwyższą porażkę w historii swojego klubu. W 1992 roku pokonaliśmy naszych sąsiadów 7:0. Czy uda się choć w połowie powtórzyć kiedyś taki wynik?

Mówiąc krótko – bardzo byśmy wszyscy chcieli powtórzyć ten wynik. Ale najważniejsze jest dla nas zwycięstwo. Jeśli wygramy 1:0 po dobrej grze to też będę zadowolony.

Czego powinniśmy się przestrzegać w niedzielnych derbach? Naszą słabą stroną jest obrona i brak wykończenia w akcjach z kontry. Co prawda jest ich dużo, ale nie ma komu dostawić nogi. Co trzeba więc zrobić, aby zespół grał skuteczniej?

Śląsk wygrywa swoje mecze przede wszystkim dzięki dwóm kluczowym elementom. Są bardzo zdyscyplinowani w defensywie, a po drugie kapitalnie wykonują stałe fragmenty gry, z których pada sporo bramek. Sebastian Mila jest człowiekiem, który potrafi dorzucić mierzoną piłkę. Na tych dwóch sprawach będziemy musieli szczególnie się skupić. Przerwać defensywę i być czujnym przy stałych fragmentach.
 


POWIĄZANE ARTYKUŁY