W Mielcu zdobył 15, w Opolu 13 bramek. Arkadiusz Moryto po raz kolejny pokazał się z jak najlepszej strony. Niestety tym razem nie wystarczyło to do wygranej. W Opolu Gwardia wygrała z Zagłębiem Lubin 37:30 (20:13).
Lubinianie przez większość pierwszej połowy prowadzili wyrównaną walkę z wyżej notowanym rywalem. Gospodarze w końcówce pierwszej połowy złapali wiatr w żagle, co przełożyło się na wynik. Z 11:9 zrobiło się 15:9 i wysoka przewaga gwardzistów utrzymała się do przerwy. W grze miedziowych zabrakło defensywy, o czym może świadczyć 20 straconych bramek do przerwy.
Druga połowa była lepsza w wykonaniu podopieczni Bartłomieja Jaszki i Jarosława Hipnera. Lubinianie poprawili kila elementów, co pozwoliło im w końcówce zbliżyć się do gospodarzy. W 53. minucie Gwardia wygrywała już tylko 31:28, ale w ostatnich minutach znów przejęła inicjatywę i ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 37:30.
KPR Gwardia Opole – Zagłębie Lubin 37:30 (20:13)
Gwardia: Malcher, Zembrzycki – Lemaniak 3, Siwak 2, Zarzycki 1, Łangowski 7, Klimków, Tarcijonas 1, Mokrzki 6, Dementiew, Jankowski 4, Zadura 6, Mauer 4, Milewski 2, Morawski 1.
Zagłębie: Skrzyniarz, Małecki – Stankiewicz 1, Kużdeba 5, Mrozowicz 3, Pawlaczyk 1, Szymyślik 1, Czuwara 3, Pietruszko 1, Moryto 13, Dudkowski, Dawydzik 1, Da Silva Mollino 1.