Dziś rano spłonęło mieszkanie na najwyższym piętrze w punktowcu przy ul. Traugutta 4 w Lubinie. Do opanowania ognia potrzebne były cztery zastępy strażaków.
O płomieniach wydobywających się z mieszkania nr 16 powiadomili straż sąsiedzi około godziny 8 rano. Sytuacja wyglądała bardzo groźnie, a pożar gasiły trzy zastępy lubińskiej straży i ekipa z Jednostki Ratownictwa Górniczo-Hutniczego. W ciągu kwadransa udało im się powstrzymać ogień przed rozprzestrzenianiem się.
– Ze wstępnych ustaleń wynika, że przypuszczalną przyczyną pożaru mogło być zaprószenie ognia przez tę panią. Czy tak było rzeczywiście, to wykaże już dochodzenie policji – mówi brygadier Cezary Olbryś, zastępca komendanta Powiatowej Straży Pożarnej w Lubinie.
O tym, że sama lokatorka mogła spowodować pożar, mówią też jej sąsiadki: – Śmieciła w bloku, koło ławek jest pełno petów. Ona paliła setkę papierosów na dobę – całą noc i cały dzień paliła – opowiada jedna z nich.
Według relacji sąsiadów, kobieta od kilku miesięcy mieszka sama, a jej mieszkanie wypełnione jest różnymi przedmiotami, co dodatkowo zwiększało ryzyko pożaru. W ostatnim czasie prosiła sąsiadów o posiłki. – Ona ma śmietnik, jak w Kłopotowie – twierdzi inna mieszkanka budynku. – Jak jej ostatnio zupę zaniosłam, to powiedziała do mnie „Niech się pani tylko nie przewróci przez te śmieci” – dodaje wzburzona.
Pechowa lokatorka na szczęście nie odniosła poważnych obrażeń – pomocy na miejscu udzielił jej lekarz pogotowia ratunkowego.
