Gowin o Lubinie i nie tylko

111

Bezpośrednie wybory starostów i marszałków, dwukadencyjność prezydentów, burmistrzów i wójtów – to niektóre z pomysłów Prawa i Sprawiedliwości na – jak mówią – dokończenie reformy samorządowej. O tych i o wielu innych sprawach mówił goszczący ostatnio w Lubinie wicepremier, minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin.

gowin

– Na pewno trzeba dokończyć reformę samorządową, choć uważam, że jest to jedna z tych reform, które najbardziej nam się udały. W tej sprawie w koalicji rządowej nie zapadły jeszcze żadne wiążące decyzje – mówi wicepremier. – My sami opowiadamy się za wprowadzeniem bezpośrednich wyborów zarówno starostów, jak i marszałków, oraz wprowadzeniem dwukadencyjności, przy czym w naszej ocenie te kadencje powinny być dłuższe, pięcioletnie – dodaje.

Zapytany o zmiany w powiatach, Jarosław Gowin przyznał, że nie ma żadnych planów zmiany granic administracyjnych czy ich likwidacji. – Reforma samorządowa i zmiana granic administracyjnych to działanie bardzo skomplikowane i nie można podejmować go zbyt często ani pochopnie – stwierdził, dodając, że o tym, czy powiaty są potrzebne, należy szerzej dyskutować.

– Ze strony samorządowców, zwłaszcza przedstawicieli gmin, słychać opinie, że formuła powiatów się nie sprawdziła. Na pewno ani ten rząd, ani następny nie będzie próbował ograniczyć liczby powiatów. Natomiast w przyszłości zapewne wróci pytanie, czy same powiaty są nam potrzebne – mówi wicepremier.

Rozmawiano również o Dolnym Śląsku i o samym Lubinie, który Jarosław Gowin określił jako symbol sukcesu.

– Region dolnośląski ma gigantyczny, ale ciągle jeszcze niedostatecznie wykorzystywany potencjał. Obok takich enklaw, jak z jednej strony Wrocław, z drugiej strony Lubin czy w mniejszym stopniu Legnica, duże części województwa dolnośląskiego tak naprawdę należą do Polski B – stwierdził wicepremier Gowin. – W Polsce bardzo dużo mówi się o tym, że pokrzywdzona jest ściana wschodnia. Oczywiście wyraźnie niedomaga, jeżeli chodzi o rozwój. Z drugiej strony jednak trzeba pamiętać, że również na ścianie zachodniej są duże części regionów czy całe subregiony, które pozostały w tyle. Legnica czy Wrocław to są lokomotywy Dolnego Śląska – dodaje.

– Lubin jest miastem rozwijającym się niezwykle prężnie, ale myślę, że jest też miastem bardzo dobrze i mądrze rządzonym. Fakt zresztą, że pan prezydent Robert Raczyński od tak dawna można właściwie powiedzieć nie ma konkurenta, jeżeli chodzi o rządzenie Lubinem, jest najlepszym dowodem na to, że w Lubinie sprawy idą w dobrą stronę – komplementował miasto Jarosław Gowin. – Wszyscy wiemy, jak ścisły jest związek rozwoju Lubina z sytuacją KGHM-u. Ta sytuacja będzie się zmieniać w zależności od cen miedzi, raz będzie lepsza raz gorsza, jednak z całą pewnością Lubin zostaje w Polsce symbolem sukcesu – skwitował.


POWIĄZANE ARTYKUŁY