ZZPD Górnik Lubin to bez wątpienia jeden z zepołów, który w obecnych rozgrywkach powalczy o awans do Koleje Dolnośląskie IV Ligi. Podopieczni Przemysława Cielewicza mają za sobą udaną inaugurację sezonu, ponieważ w dwóch meczach zdobyli komplet punktów, strzelając przy tym aż trzynaście bramek.
Przed sezonem to właśnie w ZZPD Górniku Lubin upatrywano zdecydowanego faworyta do awansu. Z jeden strony to trzeci zespół poprzedniego sezonu, z drugiej klub ze stabilną kadrą. Na co dzień o możliwość gry w najbliższym meczu rywalizuje ponad trzydziestu zawodników. To właśnie szeroka kadra może być największym atutem klubu z Lubina. – Muszę przyznać, że naprawdę dobrze weszliśmy w ten sezon. Chłopcy szybko wypracowali sobie przewagę w obu spotkaniach, dzięki czemu mogliśmy kontrolować losy meczów. Trzeba pamiętać jednak, że nie tylko my dobrze weszliśmy w sezon a na rolę „czarnego konia” pełnić będzie chyba Iskra Księginice – mówi Piotr Marczuk, prezes ZZPD Górnika Lubin.
Teraz przed lubinianami, przynajmniej w teorii, kolejne łatwe spotkanie. Podopieczni Przemysława Cielewicza pojadą do Męcinki, która dotychczas nie zdobyła jeszcze nawe bramki. Drużyna z powiatu jaworskiego uległa Iskrze Księginice, a także Pogoni Góra i jej sytuacja staje się coraz trudniejsza. Szczególnie biorąc pod uwagę, że przed sezonem na powrót do Prusic zdecydował się najlepszy snajper KS-u, Adam Pałka. – W tej lidze nie można zlekceważyć nikogo. Wciąż pamiętamy sytuację, gdy przez kilka lat graliśmy w Klasie A i próbowaliśmy awansować. Wtedy takie pojedyncze wpadki powodowały, że musieliśmy świetowanie odkładać co roku. Teraz nie ma miejsca na błędy i jedziemy do Męcinki po trzy punkty – zapowiada Marczuk.
W sobotę ZZPD Górnik zagra w Męcince, a już w najbliższą środę będzie czekało ich kolejne wyzwanie. Do Lubina przyjedzie doświadczony czwartoligowiec – Sparta Grębocice, a mecz zostanie rozegrany w ramach III rundy Fortuna Pucharu Polski na szczeblu Podokręgu Legnica. Początek środowego spotkania o godzinie 17.