Górniczy strajk w prokuraturze

21

Prokuratura sprawdzi czy dwugodzinny strajk, który odbył się w kopalniach KGHM 11 sierpnia był legalny oraz czy przedstawiciele załogi w radzie nadzorczej nie popełnili przestępstwa i nie działali na szkodę spółki. Oskarżyciele właśnie wszczęli śledztwo w tych dwóch sprawach.

 

Według prawników miedziowego holdingu, sierpniowy strajk był niezgodny z ustawą o rozwiązywaniu sporów zbiorowych. Tuż po proteście pracowników, zarząd KGHM złożył zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez jego organizatorów oraz uczestników. Dziś prokuratura zawiadomiła spółkę, że wszczęła śledztwo w tych dwóch sprawach – wynika z informacji potwierdzonej przez rzecznika prasowego holdingu, Annę Osadczuk.

Na razie żaden z liderów związkowych – należących jednocześnie do rady nadzorczej – czyli ani Józef Czyczerski, ani Ryszard Kurek nie zostali przesłuchani przez prokuraturę. Leszek Hajdacki przebywał w czasie strajku na urlopie, dlatego śledztwo prokuratury prawdopodobnie go nie dotyczy.

– Nic nie wiedziałem o wszczęciu śledztwa – mówi Ryszard Kurek, który nie uważa, by związkowcy działali na szkodę spółki. – Wręcz przeciwnie, działaliśmy dla dobra Polskiej Miedzi. Strajk był legalny, bo wystosowaliśmy, jako liderzy, pismo do premiera i do zarządu spółki, że chcemy rozmawiać na temat prywatyzacji, ale nie dostaliśmy żadnej odpowiedzi – dodaje.

Przedstawiciel Związku Zawodowego Pracowników Przemysłu Miedziowego uważa, że zgodnie z ekspertyzą specjalisty od prawa pracy, związki mają prawo protestować, gdy ważą się losy pracowników, co do warunków pracy i płacy. A w przypadku prywatyzacji KGHM tak było.

– Zdecydowaliśmy, że należy o tym powiadomić górników, stąd informacje na cechowniach w kopalniach. Działaliśmy dla dobra spółki, bo sprzedaż akcji holdingu może doprowadzić region do tego, co się stało w Wałbrzychu i w stoczni gdańskiej. Ludzie stracą pracę – tłumaczy.

Z pisma przesłanego przez prokuraturę wynika, że oba śledztwa wszczęto w tzw. sprawie, a nie przeciwko konkretnym osobom. Ponadto, jak dotąd, nikomu nie postawiono zarzutów popełnienia przestępstwa.


POWIĄZANE ARTYKUŁY