Choć od tragicznego wypadku w kopalni Rudna minęły już niemal dwa tygodnie, wielu górników wciąż jeszcze dochodzi do siebie. W lubińskim szpitalu wciąż przebywa 34-letni lubinianin, który zawdzięcza życie koledze z pracy.
34-latek przebywa na ortopedii lubińskiego ZOZ-u. Lekarze oceniają jego stan jako dobry, ale rodzina wciąż martwi się o zdrowie mężczyzny. Lubinianin wkrótce zostanie ojcem, tymczasem nadal ma trudności z poruszaniem ręką i nogą. Nadal potrzebna jest pomoc kogoś bliskiego nawet przy tak najprostszych czynnościach jak spożywanie posiłków.
Rodzina dziękuje jednak Bogu, że mężczyzna wyszedł z wypadku cało. Bogu i koledze z pracy, który odkopał go z gruzów w zasypanej kopalni.
Lubinianin jest jednym z 11 górników, którzy odnieśli obrażenie w wypadku z 30 grudnia ubiegłego roku. Wszyscy powoli wracają do zdrowia. W tym samym wypadku trzech górników straciło życie. W ubiegłym tygodniu odbyły się uroczystości pogrzebowe.
Przyczyny tego tragicznego wypadku bada prokuratura oraz Wyższy Urząd Górniczy.