Gorąca hotelowa noc zakończona w areszcie

40

Jeden z lubinian postanowił spędzić Sylwestra w hotelu, w towarzystwie dwóch kobiet. Z pewnością to nie była jednak tak gorąca noc, jak ją sobie wymarzył. 41-latek trafił do aresztu, a recepcjonistka, którą pobił – do szpitala.

Fot. Pixabay

Lubińska policja otrzymała zgłoszenie już po północy. Pracownik jednego z hoteli wzywał na pomoc mundurowych, bo obsługa nie mogła sobie poradzić z agresywnym gościem. Na miejsce pojechał patrol.

– Jak ustalili policjanci, lubinianin wynajął pokój w jednym z hoteli na terenie miasta. Po jakimś czasie przyszły do niego dwie kobiety. Cała trójka zachowywała się bardzo głośno, co zwróciło uwagę obsługi i innych gości. Postanowili uspokoić hałaśliwie bawiące się osoby – relacjonuje aspirant sztabowy Jan Pociecha, oficer prasowy lubińskiej komendy.

Na korytarzu doszło do szarpaniny z jednym z pracowników. – Gdy recepcjonistka usiłowała pomóc swojemu koledze, została uderzona w twarz. Kobieta straciła przytomność, ze złamanym nosem trafiła do szpitala – dodaje asp. sztab. Pociecha.

Mundurowi aresztowali 41-latka. Okazało się, że wcześniej zdemolował też drzwi w hotelowej łazience. Teraz za pobicie i zniszczenie mienia grozi mu do pięciu lat więzienia.


POWIĄZANE ARTYKUŁY