LUBIN. – To kosmiczny pomysł. Spektakl i moja kampania, to dwie odmienne kwestie – tak Jacek Głomb, kandydat PO na senatora, skomentował pytanie dziennikarzy czy przypadkiem KGHM nie współfinansuje jego kampanii wyborczej, a konkretnie spektaklu, który swoją premierę ma tuż przed jesiennymi wyborami.
Premierę „Orkiestry” zaplanowano na 22 września, w cechowni kopalni ZG Lubin. Co więcej, inicjatywę Jacka Głomba, wsparła Polska Miedź, przekazując na realizację przedsięwzięcia 350 tys. zł.
– Jest tu pewna zbieżność z wyborami, ale spektakl o Lubinie planowałem już od pięciu lat. Wtedy nie myślałem jeszcze o starcie w wyborach. Teraz udało mi się to sfinalizować, bo w tym roku przypada jubileusz KGHM i władze spółki wsparły moją inicjatywę – zapewnia Jacek Głomb. – Pomoc Polskiej Miedzi w kampanii wyborczej jest równie kosmiczna, jak pakt dla Zagłębia Miedziowego – ironizuje artysta, mówiąc o przedstawionym w piątek programie lubinianina, Adama Myrdy. Głomb z lekceważeniem odniósł się do programu swojego kontrkandydata, który przede wszystkim przeciwstawia się prywatyzacji KGHM.
Konferencja, zwołana przez dyrektora Teatru im. Modrzejewskiej z Legnicy, pozbawiona była konkretów i programu wyborczego kandydata PO. Jako artystyczna dusza i wieloletni dyrektor legnickiej sceny, Głomb skupił się właśnie na sferze duchowej. Mówił o swoich spektaklach, chwalił się działalnością teatru i tym, że chciałby wiele zrobić dla społeczności lokalnej. Co konkretnego – tego już nie powiedział.
Na spotkanie artysta zaprosił też lubinian, którzy znaleźli się w gronie popierającego go komitetu honorowego. Byli: radny PO Krzysztof Olszowiak, który wykorzystał okazję, by skrytykować władze Lubina, radna Ksenia Dowhań-Domańska, Barbara Skórzewska ze Stowarzyszenia Civis Europae czy nauczyciel Ludwik Gadzicki. Wszyscy mówili, że Głomb to najlepszy kandydat na senatora. – I nie przejmuj się Jacek, że jesteś związany z PO – zażartował Ludwik Gadzicki.