Giną, bo lekceważy się bezpieczeństwo

31

LUBIN/LEGNICA. Statystyki są zatrważające – najwięcej pracowników ginie na budowach. W ubiegłym roku w naszym regionie śmiertelnych wypadków było aż dziesięć. Chcąc temu zaradzić legnicki oddział Państwowej Inspekcji Pracy zorganizował spotkania dla urzędników, którzy zajmują się właśnie budownictwem. Jutro spotkanie dla urzędników z Lubina i Polkowic.

– Przez to, że ilość wypadków w budownictwie jest największa, postanowiliśmy wyjść do tych, od których to bezpieczeństwo też należy – tłumaczy Jarosław Głowacki z legnickiej PIP. – To urzędnicy nadzorują przecież pracę poszczególnych firm i urzędnicy te firmy wybierają do realizacji poszczególnych inwestycji – dodaje.

Jak tłumaczy Jarosław Głowacki najczęstsze wypadki, do których dochodzi na budowach to upadki z wysokości, do których dochodzi przez liczne zaniedbania i brak zabezpieczeń. – Dlatego trzeba o tym rozmawiać i wypracować jakieś rozwiązania, które pomogą nam zmniejszyć tę liczbę wypadków, a najlepiej w ogóle je wyeliminować – tłumaczy inspektor.

Pierwsze spotkanie – dla urzędów z byłego województwa legnickiego już się odbyło. Jutro debatować będą pracownicy lubińskiego starostwa i urzędów miejskich z Lubina i Polkowic. Natomiast 23 marca do Legnicy przyjadą urzędnicy z Głogowa i Góry.


POWIĄZANE ARTYKUŁY