Giełda nie tylko w soboty

31

Stadion będzie pięknym mężczyzną ubranym w piękny garnitur – taką wizję zagospodarowania terenu giełdy przestawili prezydent Lubina Robert Raczyński wraz z byłym prezesem Zagłębia Lubin Robertem Pietryszynem oraz dyrektorem MKS Zagłębie Lubin Jerzym Szafrańcem. – Z handlu utrzymuje się w Lubinie około tysiąca rodzin, więc musimy zadbać, aby sprzedaż odbywała się tam w godnych warunkach, aby nasza giełda nadal wyznaczała kierunki rozwoju tego typu gospodarki – zapowiada Robert Raczyński.

 

Rozmowy pomiędzy gospodarzem Lubina a klubowymi prezesami trwały od dwóch lat. Ich efektem jest projekt zagospodarowania terenu wokół stadionu.

– Powstał stadion, ale nowy obiekt potrzebuje nowej infrastruktury. Przygotowaliśmy projekt, który zakłada poprawę warunków handlu. Powstałyby nowe parkingi i kluczowy element – zadaszenie terenu, które pozwoli, by handel kwitł niezależnie od warunków pogodowych – tłumaczy Jerzy Szafraniec.

Nowe rozwiązania nie tylko usprawniłyby działalność giełdy, ale też mogłyby ściągnąć dodatkowych handlowców na inne dni tygodnia.

– Chciałbym żeby ojcowie przychodzili z synami nie na 10 minut przed rozpoczęciem meczu, ale na przykład godzinę wcześniej. Wokół giełdy byłyby miejsca, gdzie można zjeść obiad czy pobawić się z dzieckiem – mówi Robert Pietryszyn, który mimo że nie jest już prezesem miedziowych, nadal mocno związany jest z klubem i jego kibicami.

Prezydent Raczyński zaplanował już, jak chciałby wcielić projekt w życie. Za projekt i wstępne etapy jego realizacji zapłaciłoby miasto, co zostanie uwzględnione w budżecie na 2011 rok. Potem prezydent zamierza pozyskać unijne fundusze, by w pełni zrealizować inwestycję wartą około 30 mln zł. Tak jak w przypadku innych kluczowych inwestycji, potrzebna będzie jednak zgoda starostwa.

– I teren wokół giełdy i lubiński rynek zostaną w końcu uporządkowane, pod warunkiem, że usuniemy polityków ze starostwa – kończy prezydent Raczyński.


POWIĄZANE ARTYKUŁY