Wiele autorytetów apeluje, by 9 maja – w 65. rocznicę zwycięstwa nad faszyzmem – na znak pojednania zapalić znicze czerwonoarmistom. W Lubinie również jest cmentarz żołnierzy radzieckich. Czy lubinianie gotowi są na taki gest, do którego szczególnie namawia „Gazeta Wyborcza”?
Inicjatywa zrodziła się po tym, jak Rosjanie masowo składali kwiaty pod polską ambasadą w Moskwie. W ten sposób nasi sąsiedzi oddawali hołd ofiarom katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem. Przychodzili także na miejsce tragedii, gdzie zapalali znicze i modlili się za dusze tragicznie zmarłych Polaków.
Zdaniem wielu polityków, publicystów i duchownych – 9 maja jest doskonałą okazją do wyrażenia solidarności i wzniesienia się ponad historyczne podziały. Apel popierają także znani Dolnoślązacy: prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz, reżyser „Małej Moskwy” Waldemar Krzystek i znany raper L.U.C – Łukasz Rostowski.
Lubiński cmentarz Armii Radzieckiej jest zwykle zamknięty dla postronnych. Tego dnia jego bramy, jak zawsze 9 maja, będą jednak otwarte dla wszystkich, którzy zechcą oddać hołd poległym żołnierzom.