LUBIN/GMINA RUDNA. Dzieci z Naroczyc sprzedaly kilkadziesiąt własnoręcznie zrobionych świątecznych ozdób. Pieniądze przekazały podopiecznym lubińskiego hospicjum oraz mamie chorej Mai Bratoń ze Ścinawy, która nie ma rączek ani nóżek.
Ponad dwa tygodnie temu kilkuosobowa grupa dzieci z Naroczyc wraz z opiekunami rozpoczęła masową produkcję choinek. – Z niczego zawsze można zrobić coś. Wystarczy tylko trochę wiary. Wykorzystaliśmy między innymi makaron, koraliki, kartki papieru, kleje – wylicza koordynatorka akcji, Wiera Zgobik. – Udało nam się sprzedać kilkadziesiąt ozdób. Zarobiliśmy prawie 2 tys. złotych. Tysiąc przekazaliśmy na leczenie chorej Mai, za drugie tyle kupiliśmy artykuły higieniczne dla podopiecznych Stowarzyszenia Palium – dodaje Wiera Zgobik.
Przypomnijmy, że to nie pierwsza akcja dzieci z Naroczyc. Młodzi darczyńcy po raz kolejny pomagają potrzebującym – bo jak sami mówią – warto być dobrym człowiekiem. – My uczymy dzieci wrażliwości. Nie chcemy żeby nasi podopieczni stali z puszką i czekali aż kto wrzuci do niej pieniądze. Większą satysfakcją jest zapracowanie na te pieniądze – podkreśla koordynatorka akcji.
Wspaniałomyślne dzieciaki przyjechały dziś do hospicjum. – To wspaniały gest – podkreśla prezes Stowarzyszenia Palium, Zbigniew Warczewski. – Dlatego chciałem żeby ta kilkuosobowa grupa wraz z opiekunami została naszymi wolontariuszami. Dlatego dziękuję tym wspaniałym ludziom, którzy są przykładem dla innych – dodaje Zbigniew Warczewski.