Dramat w tej rodzinie trwał od kilku lat. Kiedy tylko 50-latek z jednej z podścinawskich wsi wypił za dużo alkoholu, zaczynał bić i poniżać swoją żonę. Jej gehenna w końcu została przerwana. Policjanci ze Ścinawy zatrzymali agresywnego małżonka. Na trzy miesiące wrócił do aresztu, docelowo grozi mu do pięciu lat więzienia.
To kobieta nie wytrzymała i w końcu sama wezwała policję.
Jak wynikało z relacji kobiety, jej mąż, będąc pod wpływem alkoholu, zachowywał się agresywnie, stosując wobec pokrzywdzonej przemoc fizyczną i psychiczną – informuje asp. sztab. Sylwia Serafin, oficer prasowy KPP Lubin. – Jak ustalili funkcjonariusze, mężczyzna od kilku lat wszczynał w domu awantury, wyzywał swoją żonę słowami wulgarnymi, poniżał, ośmieszał, kontrolował, szarpał, popychał, bił pięściami po ciele, a nawet groził pozbawieniem życia. Dodatkowo, podejrzany niszczył ich wspólne mienie i ciągle niepokoił swoją żonę – dodaje.
Funkcjonariusze odizolowali agresora od pokrzywdzonej, zatrzymując go w policyjnej celi. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty.
– Sąd przychylił się do wniosku prokuratora i zastosował wobec 50-latka najbardziej dotkliwy ze środków zapobiegawczych – tymczasowe aresztowanie. Mężczyzna najbliższe 3 miesiące spędzi w areszcie śledczym. Za znęcanie się psychiczne i fizyczne nad osobą najbliższą grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności – dodaje asp. sztab. Serafin.