#GaszynChallenge, czyli strażacy dla Wojtusia

1847

Tężyzna fizyczna i dobre serca – tym wykazują się właśnie strażacy z naszego regionu. Mundurowi z Lubina, Raszówki czy Zimnej Wody wzięli udział w akcji #GaszynChallenge, tym samym pomagając małemu Wojtusiowi, chorującemu na rdzeniowy zanik mięśni.

Wojtuś z rodzicami; siepomaga.pl

Rodzice chłopca mówią, że zaatakował go potwór kryjący się pod trzema literami. SMA to rdzeniowy zanik mięśni. Ten straszny wyrok rodzice usłyszeli, gdy chłopiec miał zaledwie 6 tygodni… Dziś Wojtuś ma półtora roku i większość dotychczasowego życia spędził na OIOM-ie. Niestety choroba postępuje, dziś maluch nie jest już w stanie samodzielnie oddychać. Jedynym ratunkiem jest terapia genowa w Stanach Zjednoczonych, bardzo kosztowna – na leczenie potrzeba aż 9 mln zł!

Kiedy rodzice opublikowali apel w internecie, ruszyła wielka akcja pomocy. Jedna z inicjatyw #GaszynChallenge – zaczęła się od strażaka ochotnika z jednostki OSP Gaszyn. Zrobił dziesięć pompek, nominował kilka kolejnych osób i wpłacił pieniądze na leczenie chłopca. I machina ruszyła.

#GaszynChallenge i strażacy z PSP Lubin

Dziś wyzwanie podjęli strażacy z Lubina. Wykonanie dziesięciu pompek zajęło im zaledwie moment. – Strażacy muszą być sprawni fizycznie, bo w działaniach ratowniczo-gaśniczych jest to podstawą ich właściwego wykonania. Przechodzimy testy sprawności, które są naprawdę trudne, wielu kandydatów do straży odpada właśnie podczas testów fizycznych – mówi brygadier Eryk Górski, komendant lubińskiej straży pożarnej.

– Bardziej stresujące jest to, że ktoś będzie oglądał nasze nagranie, niż samo wykonanie dziesięciu pompek – śmieje się Michał Bandrowski, starszy inspektor sztabowy w wydziale do spraw operacyjno-szkoleniowych w PSP Lubin.

Najważniejszy – jak mówią zgodnie strażacy – jest jednak cel. – Zawsze chętnie bierzemy udział w akcjach, które służą dobru dzieci. Widzimy wiele rodzinnych tragedii i zawsze jesteśmy chętni, by w takich przypadkach pomagać – podkreśla komendant.

W akcji wzięli też udział m.in. strażacy z Raszówki, Zimnej Wody czy Krzeczyna Wielkiego. Wszyscy najpierw wykonali pompki, a potem przelali pieniądze na konto chłopca.

Strażacy z OSP Raszówka również podejmują wyzwanie, za nominację do #GaszynChallenge dziękujemy druhom z OSP Zimna Woda….

Opublikowany przez OSP Raszówka Poniedziałek, 8 czerwca 2020

A teraz dobra wiadomość – rodzice Wojtusia poinformowali wczoraj, że udało się już zebrać potrzebne pieniądze. – Dziękujemy, jesteście wspaniali! To, co jeszcze kilka tygodni temu wydawało się niemożliwe, dzisiaj na naszych oczach stało się faktem! Po 123 dniach zbiórki udało się zebrać całą potrzebną kwotę na zakup najdroższego leku świata dla Wojtusia – mówią szczęśliwi rodzice.

Ze względu na trwające akcje i challenge zbiórka będzie jednak trwać do końca czerwca. Dziś na stronie siępomaga.pl, gdzie zbierane są pieniądze, jest już ponad 9,5 mln zł. Cała nadwyżka zostanie przekazana na leczenie innych dzieci.


POWIĄZANE ARTYKUŁY