Dziś w parku Wrocławskim odbył się instruktaż prawidłowego chodzenia w nordic walking. Niestety, na zajęciach – prócz Stowarzyszenia Aktywnych Ludzi – pojawiły się jedynie cztery osoby zainteresowane poprawieniem swojej techniki. Jedną z nich był 10-letni Emanuel Bronowicki, który bardzo szybko nauczył się prawidłowo poruszać z kijkami.
– Organizujemy naukę chodzenia z kijkami już po raz trzeci. Można powiedzieć, że frekwencja jest taka wakacyjna, czyli bardzo mała – mówi Bogdan Pisz z lubińskiego OSIR-u.
Swoje niezadowolenie z powodu tak małej liczby uczestników nie kryli również weterani nordic walking z lubińskiego Stowarzyszenia Aktywnych Ludzi. – Jest bardzo małe zainteresowanie. Może ludzie myśleli, że to typowe zawody w tej dyscyplinie sportu i nie interesuje ich rywalizacja. Szkoda, bo mamy wspaniałą pogodę i miejsce na naukę nordic walking – mówi Maria Zawadzka ze Stowarzyszenia Aktywnych Ludzi.
Jak mówią stali bywalcy zajęć Bogdana Grygorowicza, chodzenie z kijkami wspaniale wpływa na ich zdrowie. – Poprawia wydolność serca i krążenie – zapewnia Maria Pawlak, która czynnie uprawia nordic walking.
10-letni Emanuel dziś po raz pierwszy pojawił się na zajęciach nordic walking i, jak się okazało, jest bardzo pojętnym uczniem. – Mama mnie zapisała i się nauczyłem. Lubię bieganie z kijkami. Być może specjalnie dla Emanuela zostanie stworzona najmłodsza grupa wiekowa, w której młody chodziarz będzie mógł startować na zawodach.
Stowarzyszenie Aktywnych Ludzi spotyka się poniedziałki i piątki w okolicach strzelnicy na Przylesiu o godzinie 16.30, zaś w środy o godzinie 8.30 w parku Jana Pawła II na Ustroniu IV.