Wczoraj media podały sensacyjną wiadomość, że Zagłębie zagra w Ekstraklasie. Decyzja podjęta przez Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu przy Polskim Komitecie Olimpijskim wywołała sporo kontrowersji i niepewności. Dzisiaj kibiców uspokajał trener miedziowych, Dariusz Fornalak. Zdaniem szkoleniowca KGHM Zagłębie Lubin ma na tyle silną kadrę, że bez problemu poradzi sobie w rozgrywkach najwyższej klasy rozgrywkowej.
Trenerze, powiedział pan, że piłka jest sportem nieobliczalnym i że to był najszybszy awans, jaki udało się wywalczyć do Ekstraklasy?
– Zdecydowanie tak! W czasie kiedy grałem w piłkę i teraz, jak jestem trenerem, nic takiego mi się nie przydarzyło.
A jak pan skomentuje ten bałagan, jaki panuje teraz w PZPN-ie?
– Ja nie jestem od komentowania pewnych rzeczy, jestem od szkolenia zawodników i uważam, że trenowana przeze mnie drużyna jest przygotowana na wszystkie warianty. Nastawialiśmy się na grę w pierwszej lidze, dzisiaj jesteśmy w Ekstraklasie i twierdzę, że drużyna poradzi sobie na tym szczeblu rozgrywek.
Przedwczoraj poruszaliśmy temat Dolcanu Ząbki, a teraz o jakim pierwszym przeciwniku możemy porozmawiać?
– To będzie najprawdopodobniej Polonia Warszawa. To też nie jest do końca pewne. Myślę, że wszyscy czekamy tutaj, zastanawiając się, czy start ligi nastąpi w ten weekend, czy zostanie przesunięty. Na tę chwilę nie możemy jednak powiedzieć, że zagramy z „Czarnymi koszulami”, bo może to będzie inny przeciwnik.
Jak pan uważa, czy odpowiedniejsza byłaby opcja powiększenia Ekstraklasy do 18 zespołów, czy przełożenia startu rozgrywek?
– Nie chciałbym się wypowiadać, jak ma wyglądać najwyższa klasa rozgrywkowa. Natomiast, ze szkoleniowego punktu widzenia mogę powiedzieć, to będzie korzystne dla prowadzonej przeze mnie drużyny, żeby ten początek rozgrywek został o tydzień opóźniony.
KGHM Zagłębie Lubin będzie gotowe do gry w Ekstraklasie?
– Tak, lubińska drużyna będzie gotowa. Wyjdziemy na boisko, kiedy nam każą, możemy zagrać w piątek. Chociaż cały ostatni tydzień podporządkowany był spotkaniu z Dolcanem Ząbki, a mieliśmy się zmierzyć w niedzielę. Te dwa ostatnie dni są bardzo ważne.
Czy drużyna poradzi sobie w rozgrywkach Ekstraklasy? Wszyscy byli przygotowani na to, że Zagłębie Lubin zagra w pierwszej lidze, zespół opuścił Maciej Iwański, rozegraliśmy sparingi ze słabszymi rywalami…
– Sparingi są sparingami, gry kontrolne mają przygotować zespół do gier o najwyższe cele czy to w pierwszej lidze, czy w Ekstraklasie. Taka drużyna, jak Zagłębie Lubin, w tym składzie osobowym, bo tych zmian zbyt wiele nie ma, jest gotowa do gry w Ekstraklasie.
Czy miał pan w kontrakcie zapisany szybki awans do Ekstraklasy?
– Miałem zapisany awans i zdecydowanie wypełniłem kontrakt (śmiech).
Zagłębie to mieszanka rutyny z młodością, ci mniej doświadczeni zawodnicy mieli się ograć w pierwszej lidze i w przyszłym sezonie z powodzeniem grać na boiskach Ekstraklasy. Czy dzisiaj są gotowi, do walki z najlepszymi?
– Ci młodzi zawodnicy zostaną rzuceni na głęboką wodę i ja mam nadzieję, że się nie utopią.
ZYG