Na pumptracku w Lubinie odbył się dziś wielki finał prestiżowego cyklu „Nie Pompujesz – Nie Jedziesz”, który wyłonił najszybszych i najbardziej wszechstronnych zawodników z całej Polski. To wyjątkowe wydarzenie co roku przyciąga setki uczestników i tłumy kibiców, a jego charakterystyczną zasadą jest… zakaz pedałowania. Zawodnicy muszą wykorzystywać wyłącznie technikę „pompowania” rowerem, bazując na dynamice ciała i umiejętności płynnej jazdy.
– Na torze walczy dziś ponad 100 zawodników w kategoriach pro, amator, junior, kids i kobiety. Tak naprawdę każdy może się zmierzyć na tym torze i zawalczyć o zwycięstwo. Finał to najlepsi z najlepszych, a Lubin ma obecnie najlepszy tor w Polsce, stworzony przez BT PRO we współpracy z powiatem i miastem – podkreśla Krzysztof Magiera, organizator cyklu. – Myślę, że powoli tworzy się tutaj kolebka pumptracku. Zawodnicy, którzy chcą się liczyć w najważniejszych zawodach w Europie, będą przyjeżdżać do Lubina trenować – dodaje.
Wśród uczestników znalazł się m.in. 16-letni Brajan Nowak z Rzeszowa, który dzień wcześniej wrócił z Pumptrackowych Mistrzostw Świata w Szwajcarii, gdzie zajął 5. miejsce i otrzymał wyróżnienie za najpłynniejszy styl jazdy.
– To były moje pierwsze mistrzostwa świata i jestem bardzo zadowolony, tym bardziej, że byłem najmłodszym zawodnikiem. Dziś jestem w Lubinie na finałach ogólnopolskich – atmosfera jest świetna, a tor wymagający i bardzo dobrze przygotowany – mówi młody zawodnik.
Finał w Lubinie to powód do dumy. – Świetnie zorganizowana impreza, jest tutaj dużo młodzieży, więc cieszymy się, że młodzi mają w Lubinie miejsce, gdzie mogą aktywnie spędzać czas – zauważa Damian Stawikowski, członek zarządu powiatu lubińskiego.
– Bardzo się cieszę, że w naszym mieście odbywają się tego typu zawody. To świetna promocja miasta i powiatu. Decyzja o budowie pumptracku była trafiona – takie miejsce było potrzebne nie tylko w Lubinie, ale i w całym regionie. Z tego co wiemy, to jeden z najlepszych pumptracków w Polsce – podkreśla Kamil Polak-Salomon, członek zarządu powiatu lubińskiego. – Sam często korzystam z tego miejsca z dziećmi i apeluję do rodziców, aby pamiętali o kaskach. Bezpieczeństwo najmłodszych jest najważniejsze – dodaje.
Dzisiejszy finał pokazał, że Lubin nie tylko dysponuje jednym z najlepszych torów w kraju, ale również potrafi przyciągać sportowe wydarzenia na najwyższym poziomie.
Fot. Tomasz Folta