Piąty mecz półfinału fazy play-off nie ułożył się po myśli podopiecznych Pawła Szabelskiego. Po dwóch setach na tablicy wyników mieliśmy remis 1:1. Niestety dla miejscowych, kolejne odsłony spotkania zdominowali przyjezdni. Cuprum zagra o brązowy medal z Banimexem Będzin.
Po czterech meczach KS Cuprum Mundo Lubin z Camperem Wyszków mieliśmy w ogólnej klasyfikacji remis 2:2. Ostatni mecz na swoją korzyść rozstrzygnęli podopieczni Pawła Szabelskiego, którzy w Wyszkowie wygrali 3:1. Do Lubina miedziowi wracali więc w dobrych humorach i z bojowym nastawieniem na mecz numer 5.
Mimo iż spotkanie odbyło się w środku tygodnia, to kibiców nie zabrakło. Jak za każdym razem, trybuny były wypełnione sympatykami Cuprum, a także nieliczną grupą kibiców gości. W pierwszym secie od mocnego uderzenia zaczęli przyjezdni, którzy wygrali 25:23. W drugim pojedynku, lepsi okazali się lubinianie, rozstrzygając seta na swoją korzyść, 25:22. Kiedy wydawało się, że miedziowi kolejne odsłony tego meczu także wygrają, sprawy nabrały nienajlepszy obrót.
W trzecim secie już na samym początku, ekipa Jana Sucha wypracowała sobie dużą różnicę punktową. Goście wykorzystali słabszą zagrywkę gospodarzy i z dobrym przyjęciem zaczęli kontratakować. Miedziowi po jakimś czasie przegrywali 9:14. Choć lubinianie gonili wynik, to Camper także zdobywał punkty i dość szybko zbliżał się do końca seta. Cuprum przegrało 17:25.
Czwarty set miał podobny scenariusz. Goście na początku wygrywali 3:0, a po chwili już 7:2. Kilka razy bardzo dobrą zagrywką popisał się Maciej Kordysz, a także Szymon Romać. Rywali z rytmu starał się wybić Łukasz Kadziewicz. Niestety dla Lubina, goście byli na fali, a dodatkowo skuteczne bloki w wykonaniu Dariusza Szulika przyczyniły się ostatecznie do zwycięstwa ekipy Jana Sucha, 25:18.
– Zagrywką kompletnie się nie wstrzeliliśmy. Jeżeli w trzecim secie przeciwnik miał dziewięćdziesiąt procent skutecznego przyjęcia, to z naszej strony nie ma mowy o wygraniu tego meczu. Bardzo szkoda. Wyglądaliśmy w tym pojedynku przy przeciwniku z Wyszkowa jak dużo słabsza ekipa. Rywale znakomicie grali na przyjętej i wysokiej piłce – skomentował Paweł Szabelski, szkoleniowiec KS Cuprum Mundo Lubin.