Od tego trenera uczyli się nawet rosyjscy pięściarze. Wychował wielu wspaniałych medalistów igrzysk olimpijskich i mistrzów Polski. Feliks Stamm, to ikona polskiego boksu. W naszym kraju odbywa się międzynarodowy turniej jego imienia, a dodatkowo fundacja stworzona przez prawnuczkę słynnego szkoleniowca, wręcza najlepszym pięściarzom i trenerom roku pamiątkowe statuetki. Takim wyróżnieniem został nagrodzony Marek Więgierski, trener żeńskiej sekcji bokserskiej w Lubinie i młodzieżowej kadry Polski.
Najlepszy trener 2012 roku. Marek Węgierski jest zaskoczony kolejną statuetką Feliksa Stamma. Jednak biorąc pod uwagę wyniki jakie osiągał, miejscowy trener zasłużył na to wyróżnienie bez dwóch zdań. – Nie spodziewałem się, dlatego że w Polsce jest teraz kilku trenerów klubowych, którzy mają spore wyniki. Ja prowadzę reprezentację Polski juniorek od czterech lat. W tym czasie zdobyliśmy pięćdziesiąt medali mistrzostw Europy i na mistrzostwach świata uzyskaliśmy cztery złote, srebrny i dwa brązowe medale. Natomiast w ostatnim roku byłem drugim trenerem kadry narodowej seniorek i ze szkoleniowcem Leszkiem Piotrowskim ze Świecia, na mistrzostwach świata w Chinach wywalczyliśmy dwa srebrne i jeden brązowy medal. Te wyniki mogły być brane pod uwagę – wspomniał Marek Węgierski.
Lubiński szkoleniowiec mówi, że na decyzję Fundacji im. Feliksa Stamma mogły mieć również wpływ rezultaty z mistrzostw Europy Juniorek i Kadetek. – Zdobyliśmy siedemnaście medali. Jak na warunki polskie, to wspaniały rezultat. Spore osiągnięcie. Wiemy, że męski boks w ubiegłym roku niezbyt się wyróżniał i sądzę, że właśnie między innymi dlatego statuetka została mi przyznana. Także jak powiedziałem wcześniej, bardzo się cieszę ze statuetki, ale jest to dla mnie olbrzymia niespodzianka – dodał trener.