35-letni mieszkaniec Lubina sam wypisywał sobie recepty, żeby zdobyć silny lek przeciwbólowy. Druczki wyglądały na autentyczne, jednak mężczyzna tak często odwiedzał aptekę, że jej pracownik nabrał podejrzeń i zawiadomił policję.
– Mężczyzna potrafił dwa razy w ciągu dnia realizować receptę na ten silny środek. Wzbudziło to podejrzenie pracownika apteki, który postanowił zgłosić sprawę na policję – mówi aspirant Sylwia Serafin z lubińskiej policji.
Funkcjonariusze znaleźli u 35-latka czysty blankiet recept. Okazało się, że lubinianin sam sobie wypisywał leki, fałszując podpis lekarza. Zanim zatrzymali go policjanci, zdążył zrealizować już siedem recept.
– Lekarz zaprzeczył, żeby komukolwiek wypisywał wskazany medykament – dodaje aspirant Serafin.
35-letni mieszkaniec Lubina przyznał się do wszystkiego. Tłumaczył policjantom, że podrabiał recepty, ponieważ jest uzależniony od leków.
Mężczyźnie za podrabianie i fałszowanie recept grozi kara do 5 lat więzienia.