Mnóstwo dobrej zabawy – takimi słowami można określić imprezy
zorganizowane z okazji Dnia bez samochodu oraz Front Style Festiwal czyli lubiński
festiwal sportów extremalnych, które odbyły się dzisiaj na terenach
rekreacyjnych lubińskiego parku rozrywki za PKS.
Lubiński Klub Rowerowy Biker wraz z Ośrodkiem Sportu i
Rekreacji zorganizował gry i zabawy dla dzieci i młodzieży. Najmłodsi rywalizowali
w konkursie plastycznym na malowanie kredą na ulicy, w slalomach, skazańcach i
biegach przez hula-hop. Starsi zmagali się z rywalami w jeździe trójkołowcem i
rowerem Harley-Dawidson i w przeciąganiu samochodu rowerem, a wszyscy chętni rowerzyści
wzięli udział w Zwykłej Niezwykłej Paradzie Rowerowej ulicami Lubina.
– Lubiński Dzień bez samochodu organizujemy już po raz
szósty – mówił Piotr Socha, prezes LKR Biler. – W tym roku dopisała i pogoda i
frekwencja. Ludzie chętnie przyjeżdżają tutaj całymi rodzinami i biorą udział w
konkursach. Jako organizatorów bardzo nas to cieszy.
– Organizacja przebiegła bardzo sprawnie – skomentował Romuald
Kujawa z lubińskiego OSiR. – Co roku frekwencja jest lepsza. Dzisiaj w
poszczególnych konkurencjach udział brało nawet 35-40 osób. Na pewno imprezę powtórzymy
za rok.
– Taka impreza jest zaakcentowaniem tego, że rowerzyści też
mają swoje prawa i trzeba ich na drodze uszanować – powiedział Krzysztof
Olszowiak, rzecznik prasowy lubińskiego starostwa. – Nie myślmy jednak, że odniesie
to 100 procentowy skutek, a więc nie możemy się spodziewać, że nagle wszyscy się
przesiądą z samochodów na rowery.
Po zakończeniu konkurencji sportowych wszyscy zgromadzeni
rowerzyści przejechali ulicami Lubina by pokazać mieszkańcom, a w szczególności
kierowcom samochodów, którzy nawet dzisiaj nie zrezygnowali z jazdy swoimi
autami, że jest alternatywa na cztery kółka i to nie tylko na ten jeden dzień w
roku.
Oprócz konkursów związanych bezpośrednio z obchodami Dnia
bez samochodu, na pobliskim skateparku rozgrywały się zawody w jeździe na
rolkach i deskorolkach.
Wzięło w nich udział około 70 fanów tricków na rampach i
specjalnych rurkach. Zawodnicy przyjechali z Polkowic, Głogowa, Legnicy, a
nawet z Wrocławia. Głównym organizatorem i pomysłodawcą był Front Styl.
– Pomysł zorganizowania Festiwalu sportów extremalnych zrodził
się już kilka miesięcy temu – powiedział nam Dawid Wojtyczka, jeden ze współorganizatorów. – Od dawna mieliśmy plany, ale pojawiły się problemy organizacyjne i finansowe. W końcu się udało. Uzyskaliśmy atrakcyjne nagrody jak na przykład przenośna
rurka w game of skate, deck i inne akcesoria, koszulki i bluzy. Naszym celem była
promocja sportów ekstremalnych jako hobby i sposób na przyjemne zagospodarowanie
wolnego czasu. Zawody naprawdę się udały.
Ewa Chojna
Poniżej podajemy zwycięzców poszczególnych zawodów
Dzień bez samochodu:
Hokejowy tor przeszkód:
Michał
Skakańce:
Bieg przez hula-hop:
Paulina
Joanna
Jacek
Wyścig trójkołowcami:
Wyścig mega-hulajnogami:
Łukasz
Wyścig rowerem Harley-Dawidson:
Bieg przez skakankę:
Toczenie jaja:
Piłkarski tor przeszkód:
Festiwal Sportów Extremalnych
– Front Style Festiwal
W jeździe na deskorolkach
pierwsze cztery miejsca zajęli:
1. Robert Chudaszek z Wrocławia
(sponsor: NERVOUS)
2. Dawid Cebula z Głogowa
3. Filip Firkowski z Wrocławia
4. Piotr Światkowski z Lubina