Polski kierowca, który zostanie namierzony przez fotoradar na terenie krajów Unii Europejskiej, może być pewien, że nie uniknie kary.
Dotychczas kierowca miał duże szanse, że uniknie odpowiedzialności za przekroczenie prędkości poza granicami naszego kraju. Niektóre państwa nie występowały o podanie danych kierowcy, który na ich terenie został namierzony przez fotoradar, a jeszcze inne nie chciały udzielać informacji na temat swoich obywateli.
7 listopada tego roku wejdzie jednak w życie znowelizowany kodeks drogowy. Zgodnie z jego zapisami, powstaną krajowe punkty kontaktowe, które będą udzielały informacji o właścicielu pojazdu namierzonego przez fotoradar.
Należy pamiętać, że wysokość mandatu będzie naliczana zgodnie z przepisami kraju, na terenie którego popełniliśmy wykroczenie. Będzie więc można słono zapłacić za szarżowanie po europejskich drogach.