Jak podaje „Polska Gazeta Wrocławska” Eric Alira, radny sejmiku dolnośląskiego, dzięki któremu Marek Łapiński został marszałkiem województwa, zacznie od poniedziałku pracować w klubie sportowym Zagłębie Lubin, należącym do KGHM. Ma szukać piłkarskich talentów.
– Mam ich szukać głównie w Afryce, ale także poza nią – przyznaje dziennikowi „Polska” Eric Alira, ale o zmianie swojego miejsca pracy mówi niechętnie.
Przypomnijmy, że cała sprawa rozpoczęła się 28 lutego, kiedy to podczas sesji sejmiku dolnośląskiego doszło do rozłamu w klubie PO. Radni nie osiągnęli wtedy porozumienia nad wyborem nowego marszałka, ani zarządu. W wyborach, które odbyły się tydzień później, 4 marca, zadecydował głos Aliry, który został zmuszony przez swoich współpracowników do poparcia Łapińskiego.
Dziś już wiadomo, że stawką poparcia było objęcie jednego ze stanowisk w KGHM Polska Miedź S.A. Padło na KGHM Zagłębie Lubin SSA, klubu należącego do miedziowego potentata.
Nikt z Zagłębia, które jest uznawane w piłkarskim świecie za najbardziej upolityczniony klub, nie chciał się wypowiedzieć na ten temat.
– Nie chcemy wypowiadać się w tej kwestii do momentu aż Pan Alira oficjalnie podejmie pracę w klubie – wyjaśnia Jan Wierzbicki, rzecznik prasowy Zagłębie Lubin SSA.
W wywiadzie dla dziennika „Polska Gazeta Wrocławska” członkowie PO dużo chętniej nazywają sprawę po imieniu.
– Musiał coś za to dostać. Taka jest decyzja polityczna – przyznaj jeden z członków dolnośląskiej PO.
Wczoraj decyzją Wydziału Dyscypliny działającym przy PZPN, Zagłębie Lubin SSA zostało zdegradowane o jedną klasę rozgrywkową. Decyzja ta może wiązać się z koniecznością poszukania nowych zawodników, którzy zagrają w drugiej lidze i jednocześnie na tyle dobrych, aby potrafili wywalczyć z naszą drużyną powrót do Orange Ekstraklasy.
Tak więc już wkrótce okaże się czy specjalista ds. współpracy z partnerami europejskimi w Chocianowie, nadaje się na piłkarskiego łowcę głów.
red
źródło: Polska Gazeta Wrocławska