Jeśli chcesz przejść na emeryturę, nie rób tego w czerwcu. To najmniej korzystny miesiąc dla przyszłych emerytów, a wszystko z powodu sposobu waloryzacji składek i kapitału początkowego. Problem ten dotyczy wszystkich, którzy objęci są nowym systemem emerytalnym.
Wysokość emerytury zależy przede wszystkim od liczby przepracowanych lat i kwoty odłożonych składek. Okazuje się jednak, że wpływ na nią ma też to, w jakim miesiącu złożymy wniosek o emeryturę.
W przypadku ustalania wysokości emerytury na wniosek składany do maja włącznie, składka roczna podlega dodatkowo czterem waloryzacjom kwartalnym. 1 czerwca każdego roku dokonywana jest natomiast waloryzacja roczna i czerwcowe wnioski objęte są tylko nią – bez waloryzacji kwartalnych. Jeżeli natomiast wniosek zostanie złożony już w lipcu i później, wysokość zgromadzonego kapitału w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych może być powiększona o składnik waloryzacji rocznej oraz kwartalnej.
– Dlatego czerwiec jest najmniej opłacalnym terminem na składanie wniosków o emeryturę –wyjaśnia Iwona Kowalska-Matis, regionalny rzecznik prasowy ZUS na Dolnym Śląsku. – Jeśli wiek emerytalny osiągamy właśnie w czerwcu, a wniosek złożymy już w maju, by uniknąć niekorzystnej sytuacji, to nic nam to nie da, bo ZUS emeryturę będzie mógł przyznać dopiero po spełnieniu do niej warunków, czyli od daty ukończenia 60 lat w przypadku kobiet i 65. w przypadku mężczyzn. Jeśli komuś urodziny wypadają w którymś z czerwcowych dni, emerytura będzie przyznana od czerwca. W takiej sytuacji należy przemyśleć, czy nie lepiej wstrzymać się ze złożeniem wniosku do lipca – dodaje.
Fakt, że w czerwcu składki obejmowane są tylko waloryzacją roczną, w praktyce oznacza, że osoby, które złożą wniosek o emeryturę w tym właśnie miesiącu, mogą mieć świadczenie niższe nawet o kilkaset złotych. Aby tego uniknąć, dobrze jest poprosić o poradę doradcę emerytalnego, którego znajdziemy w każdej placówce ZUS.
źródło: Regionfan.pl