Ku uciesze zwłaszcza najmłodszych mieszkańców Lubina na rynku pojawiła się dziś grupa elfów z Teatru Avatar. Wesołe postaci w zielono-białych strojach zapewniły dzieciom (i nie tylko dzieciom) sporą dawkę śmiechu oraz dobrej zabawy. Interaktywny spektakl „Elfy w tarapatach” cieszył się niemałym zainteresowaniem i stanowił główny punkt dzisiejszego programu Jarmarku Bożonarodzeniowego.
Plac przed rozłożoną w rynku sceną przez około półtora godziny był oblegany przez dzieci i ich rodziców. Zarówno duzi jak i mali lubinianie chętnie brali udział w zabawach zorganizowanych przez miłe elfy z Teatru Avatar, a następnie z zaciekawieniem obejrzeli przygotowany przez nie interaktywny spektakl „Elfy w tarapatach”
Z kolei w pobliskim ratuszu od godz. 13 przeprowadzono warsztaty plastyczne, podczas których uczestnicy własnoręcznie wykonywali rozmaite ozdoby świąteczne. W innej sali możne było natomiast spotkać się z konsultantkami, które doradzały, jak dbać o cerę i wykonywać makijaż.
Tradycyjnie dużym wzięciem cieszyły się też liczne bożonarodzeniowe iluminacje, które już od kilku lat zdobią lubiński rynek w okresie świątecznym oraz bezpłatna karuzela konikowa, zwana wenecką, będąca tegoroczną nowością. Co ważne, z tej atrakcji dziś można było skorzystać po raz ostatni.
Organizatorzy przygotowali też nie lada gratkę dla kinomaniaków. Każdy chętny miał okazję obejrzeć dwie plenerowe projekcje: „Pieskie święta” i „To właśnie miłość”. Leżaki i koce zapewnione.
Szczegółowy program Jarmarku Bożonarodzeniowego:
Fot. BM