Do końca rozgrywek ekstraklasy pozostały trzy kolejki i matematyczne szanse Zagłębia na pozostanie w najwyższej klasie rozgrywkowej. Miedziowym punkty są potrzebne jak powietrze. Niestety w ramach 34. kolejce rozgrywek, zespół Piotra Stokowca opuszczał własną murawę w posępnych minach.
Przed meczem wszyscy zebrani na Stadionie Zagłębia uczcili minutą ciszy pamięć po Macieju Madeju, wieloletnim pracowniku Cracovii Kraków.
Mecz w pierwszej połowie był dość ospały. Raziły niecelnie uderzenia Michala Papadopulosa i Arkadiusza Piecha. Napastniczy duet miał wyraźnie skrzywiony celownik. Ciekawa akcja zapowiadała się w 8. minucie, kiedy to samotny rajd wykonał Adrian Błąd. Wychowanek Zagłębia złożył się do strzału. Jednak czujny Krzysztof Pilarz pewnie złapał futbolówkę. W 17. minucie po rzucie rożnym dla Cracovii, piłka trafiła pod nogi Dawida Nowaka, który posłał ją do siatki Silvio Rodicia. Do przerwy miedziowi przegrywali 0:1.
Druga połowa przyniosła znaczne ożywienie po stronie Zagłębia, a to za sprawą wprowadzonych na boisko Aleksandra Kwieka i Davida Abwo. Kilka minut po tym fakcie, miedziowi sympatycy cieszyli się z gola. Zdobył go wcześniej wspomniany Kwiek. Zagłębie przycisnęło rywali do muru. Zawodnicy Cracovii byli uwięzieni we własnym polu karnym. Niestety emocje opadły w 65. minucie. Silvio Rodić wyrzucił piłkę wprost pod nogi rywali. Krzysztof Nykiel przejął futbolówkę i Cracovia ponownie prowadziła. Miedziowi grali bardzo dynamicznie i miejscami zbyt szybko, tracąc przy tym niepotrzebnie piłkę. Na domiar złego Bartosz Rymaniak za dwie żółte kartki ujrzał czerwoną i opuścił murawę. Zespół Piotra Stokowca przegrał 1:2 i teraz musi szukać punktów w pojedynku z Piastem Gliwicem.
Zagłębie: 1. Silvio Rodić – 21. Bartosz Rymaniak, 7. Jiří Bílek (56, 6. Aleksander Kwiek), 24. Elvedin Džinić, 3. Đorđe Čotra – 14. Miłosz Przybecki, 28. Łukasz Piątek, 33. Ľubomír Guldan, 11. Arkadiusz Piech, 15. Adrian Błąd (56, 20. David Abwo) – 27. Michal Papadopulos (78, 26. Krzysztof Piątek).
Cracovia: 80. Krzysztof Pilarz – 8. Krzysztof Nykiel, 6. Adam Marciniak, 15. Tomislav Mikulić, 44. Paweł Jaroszyński (68, 20. Marcin Kuś) – 9. Edgar Bernhardt (55, 4. Vladimir Boljević), 14. Damian Dąbrowski, 27. Marcin Budziński, 16. Giánnis Papadópoulos (62, 92. Deniss Rakels), 10. Saïdi Ntibazonkiza – 11. Dawid Nowak.