Edward Kicior nie żyje

84

Dziś rano zmarł Edward Kicior, wybitny piłkarz piłkarskiego Zagłębia Lubin, współautor awansu do rozgrywek okręgowych z 1968 roku, a także król strzelców Klasy „A”. Pogrzeb piłkarza odbędzie się 4 marca (godz. 13:00) w Wałbrzychu (Cmentarz Biały Kamień).

IMG_3979 (Copy)

W tym roku znakomity napastnik Zagłębia obchodziłby 78 lat. Urodzony 16 października 1939 roku Edward Kicior rozpoczął piłkarską podróż w Środzie Śląskiej. Miał wtedy 17 lat. Później grał w Chojnowie, a także w Legnicy w tamtejszym Kabewiaku. W 1964 roku będąc zawodnikiem Toreza Wałbrzych wywalczył z tym klubem awans do II ligi. Reprezentował barwy tego zespołu sześć lat. W tym czasie był reprezentantem kadry Dolnego Śląska.

Z Lubinem związał się w 1967 roku. W naszym mieście zaczął rozwijać się prężnie działający klub, w którym Edward Kicior bardzo szybko się zaadoptował. Z zespołem awansował do ligi okręgowej (odpowiednik III ligi). W rozgrywkach klasy „A”, został królem strzelców z 23 bramkami na koncie. W 1971 roku jego karierę przerwała poważna kontuzja, której napastnik doznał w meczu sparingowym przeciwko Chrobremu Głogów.

Przez dwa lata piłkarz wracał do zdrowia w szpitalu. Wrócił do klubu jako działacz, który zbudował od podstaw sekretariat. Miał wielki wkład w sprowadzeniu do Zagłębia Alojzego Sitko. W 1997 roku Edward Kicior został uhonorowany przez Stowarzyszenie Retrofutbolistów Zagłębia Lubin tytułem „Profesora futbolu”. Od wielu lat wspaniały niegdyś napastnik miedziowego klubu borykał się z ciężką chorobą. Dla Zagłębia Lubin Edward Kicior na zawsze pozostanie ikoną futbolu, dzięki której miedziowy klub mocno zaznaczył się na mapie polskiej piłki nożnej.

– Odeszła postać, która miała wielki wpływ na rozwój Zagłębia Lubin. Edward Kicior był bez wątpienia współtwórcą wyjątkowych sukcesów miedziowej drużyny, które w późniejszym czasie dały nam kolejne awanse i wielki rozwój – podkreśla Franciszek Machej, były bramkarz Zagłębia Lubin, a prywatnie przyjaciel zmarłego sportowca.


POWIĄZANE ARTYKUŁY