Dziura zasypana i co dalej?

13

Dziury już nie ma. W ostatni piątek została zasypana. Co dalej z terenem w Rynku? Czy stanie tam galeria handlowa, czy zostanie zagospodarowany on w jakiś inny sposób. Prezes Lubińskiej Spółki Inwestycyjnej nie traci nadziei. Wierzy, że jednak uda się zrealizować projekt budowy galerii.

 

– Teren w rynku porządkujemy co roku, kosimy trawę i zbieramy śmieci, bo to przecież centrum miasta. Już w ubiegłym roku planowaliśmy poszerzenie prac i zasypanie dziury. Radni zarządzili jednak referendum, dlatego zrezygnowaliśmy z tego pomysłu, bo zapewne zarzucono by nam, że to celowe działanie – wyjaśnia Artur Dubiński, prezes Lubińskiej Spółki Inwestycyjnej, która od wielu lat toczy batalie ze starostwem, aby wybudować w Rynku galerię handlową. – Teraz teren został uporządkowany, a co będzie dalej zależy już od wojewody.

Projekt postawienia galerii w Rynku pojawił się wiele lat temu. Od tego czasu spółka LSI, która miała się zająć się budową, toczy biurową batalię ze starostwem. Przygotowuje dokumenty na żądanie powiatu i otrzymuje decyzje niekorzystne dla siebie. Później są odwołania do wyższej instancji, czyli między innymi do wojewody…

– Chcąc uzupełnić dokumentację, złożyliśmy do starostwa wniosek o zawieszenie postępowania. Napotkaliśmy jednak na opór, starostwo nie zgodziło się na naszą propozycję, za to wydało odmowną decyzję budowy galerii – streszcza obecną sytuację Artur Dubiński. – Odwołaliśmy się do wojewody i czekamy na decyzję. Myślę, że jeszcze w czerwcu stanowisko wojewody będzie znane. My mamy już komplet wszystkich wymaganych dokumentów, więc teoretycznie nic nie stałoby już na przeszkodzie w wydaniu pozwolenia na budowę. Teoretycznie, bo przez ostatnie pięć lat starostwo pokazało, że każdy powód jest dobry, aby wydać decyzję odmowną – dodaje prezes LSI.

Władze spółki nie rezygnują. Mają nadzieję, że w końcu uda się im zagospodarować lubiński Rynek.


POWIĄZANE ARTYKUŁY