Dziura w Rynku trafiła do prokuratury

15

LUBIN. Czy zasypując dziurę w Rynku miasto przekroczyło swoje uprawnienia? Sprawdzi to prokuratura. Legniccy prokuratorzy wszczęli właśnie śledztwo w tej sprawie.

 

Prawie rok temu, w czerwcu 2010 roku, nie mogąc już dłużej patrzeć na zaniedbany Rynek, prezydent podjął decyzję o wyrównaniu terenu. Sytuacja była podbramkowa. Ówczesne władze starostwa nie chciały wydać pozwolenia na budowę w tym miejscu galerii, magistrat zawarł więc porozumienie ze Spółką Galeria Rynek, że uporządkuje teren na swój koszt, a kiedy w miejscu tym ruszy budowa, spółka zwróci miastu pieniądze.

I właśnie pieniądze wydane na wyrównanie terenu spowodowały, że larum podnieśli radni opozycji: Krzysztof Olszowiak, Marek Bubnowski i Oleg Herejczak. Zorganizowali specjalną konferencję, by wyrazić swoje oburzenie. Grozili też Robertowi Raczyńskiemu konsekwencjami prawnymi.

Dziś sprawa rzeczywiście trafiła do prokuratury. – Prokuratura Okręgowa w Legnicy wszczęła śledztwo w sprawie zaistniałego w okresie od 30 kwietnia do 15 czerwca 2010 roku przekroczenia uprawnień przez przedstawicieli gminy miejskiej Lubin, w związku z uporządkowaniem terenu w Rynku Lubina, czyli zasypaniem wykopu po pracach archeologicznych i architektonicznych na koszt gminy, za kwotę 168.216,91 zł., w sytuacji, gdy prace te winny być wykonane przez właściciela, to jest spółkę Galeria Rynek – potwierdza Lilina Łukaszewicz, rzecznik legnickiej prokuratury okręgowej.

Prokurator zdradza też, że okoliczności popełnienia ewentualnego przestępstwa na szkodę gminy miejskiej Lubin ujawnili funkcjonariusze lubińskiej policji.

– Jak ustalono, gmina Lubin w dniu 17 maja 2010 roku zawarła ze Spółką Galeria Rynek umowę „użyczenia” należącego do niej terenu przeznaczonego pod budowę obiektu wielkopowierzchniowego typu galeria. Po przejęciu terenu w posiadanie gmina miejska Lubin zleciła firmie, która wygrała przetarg na prace remontowe dla gminy, uporządkowanie terenu w Rynku poprzez zasypanie wykopu po pracach archeologicznych i architektonicznych – tłumaczy prokurator Łukaszewicz.

Firma zlecone prace wykonała i wystawiła gminie fakturę. – Czy de facto za wykonanie tych prac nie powinien zapłacić właściciel terenu, czyli Spółka Galeria Rynek, wyjaśni to prowadzone śledztwo – dodaje rzeczniczka.

Prokuratura bada też wątek właściwej reprezentacji przy podpisywaniu umowy. Ze strony miasta podpisał ją sekretarz Lech Dłubała, ze strony spółki – wiceprezes Artur Dubiński. Śledczy sprawdzą czy umowa rzeczywiście mogła być podpisana tylko przez te dwie osoby, czy tez powinna być podpisana jeszcze na przykład. ze strony gminy przez skarbnika, a ze strony Spółki Galeria Rynek przez inną osobę z zarządu.

O sprawie pisaliśmy wcześniej: www.lubin.pl/aktualnosci,11032,tak_zle_i_tak_niedobrze.html


POWIĄZANE ARTYKUŁY