LUBIN. – Nie dość, że trwa remont całego pobocza przy ul. Leśnej i koparki blokują połowę pasa, to jeden z odcinków po drugiej stronie jest całkowicie wyłączony z ruchu – denerwuje się Czytelnik. Wszystko za sprawą dziury, która najprawdopodobniej za sprawą prowadzonych w tym miejscu remontów, utworzyła się pomiędzy dwiema studzienkami.
Jak zapewnia dyrektor departamentu infrastruktury i transportu w lubińskim starostwie, wspomniane miejsce zalicza się do terenu przebudowy, dlatego zostało zabezpieczone przez wykonawcę.
– Wymiana przykanalika oraz regulacja włazów kanalizacji deszczowej pokrywa się z zakresem zadania inwestycyjnego, więc nie poniesiemy przez to dodatkowych kosztów – wyjaśnia Ewa Kałuzińska.
Miejsce, w którym powstała usterka zostanie wyremontowane, gdy prace z pobocza zostaną przeniesione na jezdnię przy ul. Leśnej. Jak zapewnia dyrektor Ewa Kałuzińska, teren awarii jest na bieżąco monitorowany przez wykonawcę.





