Właśnie trwają ostatnie próby, a już dziś wieczorem odbędzie się wielki koncert. Na scenie wraz z Narodową Orkiestrą Dętą wystąpią: Kasia Moś, Grubson, Rahim, Abradab, Kamil Bednarek i Krzysztof Cugowski. – Miejmy nadzieję, że pogoda nam dopisze, a jak nie, to i tak damy radę – śmieje się Grubson, obiecując, że muzyka, którą dziś usłyszymy, z pewnością poniesie publiczność.
Na murach na Wzgórzu Zamkowym stanęła wielka scena. Od wczoraj trwają tu intensywne próby. Mieszkańcy, którzy przyszli dziś po południu by ich posłuchać, mogli wypatrzeć również gwiazdy.
– Na wielkiej scenie przygotowujemy się do wielkiego koncertu. Za mną instrumenty, pulpity, nuty i ten wszechobecny wiatr, który nam dzisiaj towarzyszy. Ale pogoda z minuty na minutę robi się coraz lepsza. Zachęcamy, przyjdźcie do nas na Wzgórze Zamkowe, na dziedziniec Narodowej Orkiestry Dętej, aby posłuchać dęciaków w pełnej krasie, chóru, popatrzeć na występ tancerzy, tancerek, akrobatów i posłuchać naszych znamienitych gości – zachęca Mariusz Dziubek, dyrektor i dyrygent Narodowej Orkiestry Dętej, zapowiadając również niespodziankę – związaną nie z muzyką, a z miłością.
Początek koncertu o godzinie 20. Bramki zostaną otwarte już o godz. 18.30. Wstęp jest bezpłatny, ale liczba miejsc za barierkami ograniczona. Dla chętnych został również ustawiony telebim na pobliskich błoniach.
Podczas koncertu usłyszymy między innymi „Skyfall”, „Highway to hell”, „Zegarmistrza światła”, ale też „Taniec z szablami” czy „Gladiatora”.
– Będzie tzw. szlagier, czyli „Na szczycie”. Kolejny numer to „Fejm” z Rahimem i Abradabem. I to wszystko w akompaniamencie całej orkiestry – mówi Grubson, który również wystąpi dziś wieczorem. – Można powiedzieć, że to debiut, bo tak dawno nie graliśmy. Uwielbiam instrumenty dęte, i nie tylko oczywiście, ale jak jest za moimi plecami taki skład, tylu wspaniałych muzyków, to po prostu niesie. Mogę obiecać, że ludzi dziś na pewno poniesie – dodaje.
– Pierwszy raz byłem tu parę lat temu, nie wiedziałem wtedy z czym to się je, teraz doskonale wiem. Zawsze, kiedy mnie zaprosisz, to z przyjemnością przyjadę – zapewnia Mariusza Dziubka Krzysztof Cugowski, którego próby mogliśmy zobaczyć dziś po południu. – Dzisiaj będę śpiewał duet z Kasią Moś pierwszy raz w życiu, więc będzie ekscytująco, ponieważ jak coś się robi pierwszy raz, to zawsze są trudności – mówi.
Ten koncert to będzie prawdziwa mieszanka stylów muzycznych: od hip-hopu, przez reggae, pop, po muzykę taneczną. Nie zabraknie też muzyki filmowej w aranżacji dętej filharmonii. Każdy z tych utworów, choć dobrze nam znany, w nowej aranżacji będzie swoistą nowością.
– „Sen o dolinie”, „Demony wojny” Krzysztofa Cugowskiego, „Światło” Bednarka czy „Fejm Abradaba, Rahima i Grubsona to są absolutne prapremiery – przyznaje Mariusz Dziubek. – Narodowa Orkiestra Dęta jest po to, by wnosić nową jakość do polskiej muzyki rozrywkowej i muzyki klasycznej. Covid spowodował, że nie mogliśmy rozwinąć skrzydeł w naszym programie symfonicznym. Teraz odmrażamy ten program i już niedługo będziecie NOD słyszeli w filharmonii łódzkiej, bałtyckiej i szczecińskiej. Również zapraszamy – dodaje.
Zarówno dla publiczności, jak i dla samych muzyków to będzie pierwszy po dłuższej przerwie koncert na żywo. Emocji więc po obu stronach nie brakuje.
– Mieliśmy przerwę w kontakcie z publicznością na żywo, bo przerwa była zagospodarowana na nagrania. Ten koncert dzisiejszy jest pierwszym po ponad roku przerwy. Przed chwilą rozmawiałem z Krzysztofem Cugowski i powiedział mi to samo: „Mariusz, ponad rok nie widziałem publiczności na żywo w plenerze, na takim koncercie. Dzisiaj jestem w Lubinie i jestem szczęśliwy”. Myślę, że odzwierciedli te emocje na scenie. Dla nas jest to zupełna premiera. Myślę, że dla Polaków też będzie to swoistą premierą, bo chyba będzie to jedno z nielicznych tak wielkich wydarzeń teraz w kraju – przyznaje Dziubek.
Dzisiejsze widowisko transmitować będzie TV Regionalna.pl. Będzie je można również obejrzeć na Facebooku Miasto Lubin oraz na jego YouTube.
