O godzinie 9 rozpoczęły się matury próbne, podeszły do nich jedynie dwie lubińskie szkoły średnie: Zespół Szkół Społeczno-Socjalnych i Zespół Szkół nr 1.
Reszta lubińskich szkół średnich sprawdza wiedzę swoich uczniów indywidualnie na lekcjach i nie przeprowadza matury próbnej. Według większości lubińskich pedagogów, matura w marcu to zbędny stres.
– Licealiści technikę zdawania mają opracowaną, nauczyciele otrzymali materiały i w ramach przedmiotu przeprowadzą testy, przygotowujące do egzaminu dojrzałości. Nie chcieliśmy zabierać uczniom trzech dni – podkreśla Józef Marciniszyn, dyrektor I Liceum Ogólnokształcącego.
W Zespole Szkół Społeczno-Socjalnych w Lubinie, Maria Psiuk, dyrektor szkoły z zadowoleniem wymieniła ilość osób, które dziś piszą próbne matury.
– Drugi raz moi uczniowie piszą maturę próbną, pierwszą pisali w grudniu. Teraz podeszło do niej 48 osób. Z przedmiotów dodatkowych dominuje WOS, z języków obcych uczniowie najczęściej wybierają angielski – mówi Maria Psiuk.
Matura próbna to chwila na to, by poukładać sobie wiedzę z wybranego przedmiotu. Gorzej jeśli po marcowej próbie okaże się, że wybrany przedmiot nie jest najmocniejszą stroną piszącego. Próbna matura jest nieobowiązkowa i od szkoły zależało, czy wykona próbny egzamin czy też nie.
AM
REKLAMA