Dziś Niedziela Zmartwychwstania Pańskiego. Choć dla wielu przyjemniejsze i bardziej uczuciowe są święta Bożego Narodzenia, to teologicznie Wielkanoc jest ważniejsza, dlatego, że tu dokonuje się to, po co Jezus się narodził. Właśnie świętujemy nasze zbawienie poprzez jego mękę śmierć i zmartwychwstanie.

Po długim oczekiwaniu, poście i przygotowaniach bardziej przyziemnych, jak zakupy i gotowanie, nadszedł wreszcie czas świętowania. Większość lubinian zapewne spędzi pierwszy dzień świąt ze swoimi rodzinami.
Część uda się na poranną mszę rezurekcyjną i dopiero po niej zasiądzie do uroczystego śniadania. Inni właśnie od posiłku rozpoczną Niedzielę Zmartwychwstania. Zgodnie z tradycją najpierw jednak złożą sobie życzenia i podzielą się święconką z koszyczka.
Na wielkanocnym stole – zgodnie ze zwyczajem – powinny znaleźć się między innymi jajka, żurek, wędliny, baby piaskowe i drożdżowe oraz mazurki.

Dzielenie się jajkiem przypomina przełamywanie opłatka na początku wieczerzy wigilijnej i wyraża podobnie jak obrzęd bożonarodzeniowy przyjaźń, miłość i życzliwość uczestników wielkanocnej biesiady.
Ważnym elementem niedzielnego śniadania jest świeca na stole. W kościołach są do nabycia tzw. paschaliki. Ta zapalona świeca jest symbolem obecności Pana w naszych rodzinach.
Wielka Niedziela jest pierwszym dniem wielkanocnego okresu świątecznego zwanego oktawą wielkanocną. Okres wielkanocny rozpoczyna się Wigilią Wielkanocną. Czas wielkanocnej radości trwa w liturgii 50 dni i kończy się niedzielą Zesłania Ducha Świętego. W 40. dniu obchodzona jest uroczystość Wniebowstąpienia Pana Jezusa.

– Wszystkim mieszkańcom Lubina i wszystkim wierzącym pragnę złożyć życzenia zdrowych, pogodnych Świąt Wielkiej Nocy. Niech będą one rodzinne, niech dają nadzieję na to, że życie może się zmieniać, że grzech, śmierć, zło nie mają nad nami zwycięstwa. I że ciągle możemy powstawać. Każdemu życzę tej wielkiej nadziei – życzy ks. Tomasz Rutkowski z Parafii pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa.