Dziki wstyd (FOTO)

21

LUBIN. Od lat powstają miejsca, w których nielegalnie wyrzuca się wszelkie możliwe odpady. Wcześniej pisaliśmy m.in. o zaśmieconych Małomicach. Tym razem bezradny Czytelnik, mieszkaniec ulicy Kochanowskiego, zawiadomił redakcję o pobojowisku na Starym Lubinie.

 

– Z przerażeniem patrzę na to, jak mieszkańcy budynków po byłym PGR – z terenu pomiędzy osiedlami, na którym mieszkam a ich zabudowaniami – robią sobie wysypisko – pisze Czytelnik. – Trafiają tam odpady komunalne, stare okna, meble i inne nieczystości – wylicza oburzony.

Straż miejska ustala, do kogo należą zaniedbane i zaśmiecone tereny. Jeśli są prywatne, to właściciele zostaną zobowiązani do ich uporządkowania. Jeśli jednak jest to teren miejski, to gmina będzie musiała posprzątać i pokryć wszelkie związane z tym koszty.

 

– Takie miejsca pojawiają się, jak grzyby po deszczu. Co jakiś czas dostajemy zawiadomienia o nowych tego typu wysypiskach. Wtedy interweniujemy – mówi komendant straży miejskiej w Lubinie, Robert Kotulski.

W wypadku przyłapania na gorącym uczynku osoby wyrzucającej śmieci w miejscach niedozwolonych, straż miejska karze mandatami od 50 do 500 złotych. Jeśli zdarzenie jest poważniejsze, można odpowiadać przed sądem, gdzie kara wynosi nawet do 5 tysięcy złotych.


POWIĄZANE ARTYKUŁY