Dziewiczy kurs zakończony kraksą

15

LUBIN. Nadal nie wiadomo czy policjant z lubińskiej drogówki poniesie jakiekolwiek konsekwencje za uszkodzenie nowiutkiego motocykla. Mundurowy, który był sprawcą stłuczki, do dziś przebywa w szpitalu na obserwacji.

 

Lubińska drogówka, która nie miała dotąd motocykli, bardzo długo czekała na ich przydział. Wreszcie z puli 28 nowych maszyn, komendant dolnośląskiej policji przekazał tutejszej jednostce aż dwie hondy. Jedna z nich została uszkodzona podczas dziewiczego kursu.

– Do zdarzenia doszło w piątek na Starym Lubinie – potwierdza starszy aspirant Jan Pociecha, rzecznik prasowy lubińskiej komendy. – Tuż przed godziną czternastą motocyklista najechał na stojący pojazd – dodaje.
W wyniku zderzenia policjant na krótko stracił przytomność. Pomimo że obrażenia okazały się niegroźne, do dziś przebywa w szpitalu.

– Motocykl został nieznacznie uszkodzony, a ściślej jego owiewka, czyli przednia osłona – opisuje rzecznik i dodaje, że mundurowi czekają teraz na opinię rzeczoznawcy, który określi wielkość strat i zdecyduje o dalszych krokach w sprawie użytkowania maszyny.

Jak mówi oficer prasowy, do tego czasu jego koledzy nie będą mogli korzystać z motocykla. W całym 2010 roku uszkodzonych zostało sześć radiowozów.


POWIĄZANE ARTYKUŁY