Dziewczyna z Lubina zaśpiewa w Polsacie

6886

Babcia od dawna mówiła: „Jagódko, ja Ciebie widzę w tym programie”. A ona śmiała się, bo telewizyjne show „Twoja twarz brzmi znajomo” adresowane było wyłącznie do gwiazd show biznesu. Ale niedawno formuła nieco się zmieniła i dano szansę także amatorom. Tym samym mieszkanka Lubina, Jagoda Szydłowska, dostała swoją szansę – wygrała casting i od jesieni zobaczymy ją w nowej edycji programu „Twoja twarz brzmi znajomo” w telewizji Polsat.

Nim Jagoda dowiedziała się, że to właśnie ją wybrano do programu, musiała pokonać tysiące innych chętnych. – Konkurencja była ogromna i to na bardzo wysokim poziomie. Do tej pory nie wierzę, że to właśnie mnie wybrano. Jestem bardzo podekscytowana i wiem, że to dla mnie ogromna szansa – opowiada Jagoda.

Szansa, ponieważ śpiewanie towarzyszy dziewczynie niemal od zawsze. Jagoda pochodzi z bardzo muzykalnej rodziny. Jeden jej dziadek był saksofonistą, drugi akordeonistą. Tata uczestniczki to z kolei perkusista i kompozytor, a mama jest pianistką i uczy dzieci gry na instrumentach klawiszowych. Jej obaj bracia są pianistami.

– Ja też zawsze czułam na sobie tą presję, dlatego postanowiłam się zbuntować. Uciekłam w sport i zostałam trenerką personalną. Ćwicząc i osiągając coraz większe sukcesy, uwierzyłam w siebie. Wtedy wróciła do mnie muzyka, powoli zaczęłam otwierać skrzydła i zaczęłam śpiewać. Sport to moja pasja, a muzyka – ogromna miłość – podkreśla.

Tym samym sport i muzyka stały się nieodłącznymi towarzyszami Jagody. To właśnie sport przywiódł ją do Lubina – dostała propozycję pracy w tutejszym klubie fitness, rzuciła Kraków, w którym mieszkała, i przeprowadziła się do Lubina. – I już tutaj zostałam. Mieszkam tu od sześciu lat, gram na eventach jako dj-ka, miałam też kilka swoich koncertów, m.in. w Kawowiniarni, grałam też w galerii Cuprum Arena podczas XXX. Finału WOŚP. Pracuję też jako trener personalny – wylicza.

Teraz – na czas nagrań do programu „Twoja twarz brzmi znajomo” – Jagoda na cztery miesiące przeprowadziła się do Warszawy. – Powoli zaczynamy nagrania, nie mogę jednak zdradzić zbyt wiele. Pracuję z naprawdę wspaniałymi ludźmi, gwiazdy są bardzo pomocne i otwarte, więc nie czuję, że jestem amatorem, że się nie znam. Dla wszystkich to jest nowa sytuacja, bo będziemy musieli wcielać się w role artystów, których wylosujemy. Dla mnie dodatkowa nowość i stres to występ przed kamerami, więc tym bardziej apeluję tutaj i wyrozumiałość oraz trzymanie za mnie kciuków – uśmiecha się Jagoda.

Fot. archiwum prywatne Jagody Szydłowskiej


POWIĄZANE ARTYKUŁY