Dzień Kolorowej Skarpetki po lubińsku

1545

Najważniejsze, by ubrać dwie inne skarpetki i dobrze się bawić – 21 marca to nie tylko pierwszy dzień wiosny, ale też Światowy Dzień Osób z Zespołem Downa. Z tej okazji w lubińskim Rynku zorganizowano wyjątkowe wydarzenie – Dzień Kolorowej Skarpetki.

Wisiały na scenie, ale też dookoła rynku. Kolorowe skarpetki to symbol osób z zespołem Downa. Inne, by pokazać, że jesteśmy różni, ale wszyscy równi.

Maria Mielniczak

– Organizując to wydarzenie, rozszerzyliśmy je dla wszystkich osób z niepełnosprawnościami. Jesteśmy tu dziś, by pokazać, że inność też jest fajna, że mimo wszystko jesteśmy równi. Ważne, by dziś było kolorowo i wesoło – mówi Maria Mielniczak, prezes Lubińskiego Klubu Kibica Niepełnosprawnego. – Świadomość społeczeństwa, jeśli chodzi o osoby z niepełnosprawnościami, bardzo wzrasta i to jest bardzo ważne – dodaje.

Na scenie, która pojawiła się w Rynku, wystąpili uczestnicy warsztatów terapii zajęciowych z Lubina i Ścinawy, były animacje i pokaz maskotek.

– Takie dni i takie inicjatywy są bardzo ważne. Nie jesteśmy na świecie sami, wokół nas są różni ludzie. Powinniśmy żyć we wspólnocie i pomagać tym, którzy naszej pomocy potrzebują. Żyjemy też w trudnych czasach social mediów, kultu piękna, więc tym bardziej warto czasem zwolnić i zastanowić się, co jest w życiu ważne – uważa Tomasz Górzyński, przewodniczący lubińskiej rady miejskiej. – Osoby z niepełnosprawnościami pokazują nam, jak cieszyć się z najdrobniejszych sytuacji, z przebywania razem. Zaryzykowałbym nawet stwierdzenie, że są najbardziej prawdziwymi osobami ze szczerymi emocjami – dodaje.

– Cieszę się, że coraz więcej jest inicjatyw integrujących i zachęcających do działania środowisko osób niepełnosprawnych: od przedszkola po warsztaty terapii zajęciowej. Uważam, że to spotkanie zorganizowane przez Lubiński Klub Kibica Niepełnosprawnego jest świetną inicjatywą. Zachęca do zabawy, integruje i to jest piękne. Idealnie się to komponuje ze słonecznym, pierwszym dniem wiosny – podkreśla Jadwiga Musiał, przewodnicząca rady powiatu lubińskiego.

Dwie inne skarpetki ubrał dziś także starosta Paweł Kleszcz. Jak mówi, dawniej pierwszy dzień kalendarzowej wiosny kojarzył mu się wyłącznie z dniem wagarowicza, ale od wielu lat właśnie z prawami i potrzebami osób z zespołem Downa, tego, że są wśród nas.

– Powinniśmy się starać być jak najbliżej nich i pamiętać o nich. Te kolorowe skarpetki to symbol ich dnia, zakładając je, pokazujemy, że potrzeby osób z niepełnosprawnościami są nam bliskie, że o nich pamiętamy i chcemy dla nich jak najlepiej – podkreśla starosta Paweł Kleszcz.

Fot. Marlena Bielecka


POWIĄZANE ARTYKUŁY