Dzieci Akademii Sportowego Rozwoju pomogły Adasiowi

302

Trzy lata temu na torze do jazdy szybkiej RCS, odbył się pokazowy trening Akademii Sportowego Rozwoju Natalii Czerwonki. Od tamtego czasu drużyna naszej panczenistki mocno się rozwinęła i ma na koncie medal mistrzostw Polski. Swoje urodziny Akademia świętowała ponownie na lodowisku. Zawody miały charakter towarzyski, a wszyscy zebrani mogli dołożyć cegiełkę podczas akcji charytatywnej.

To była rywalizacja sportowa, ale tym razem wszyscy zajęli miejsce na najwyższym stopniu podium! Trzecie urodziny Akademii Sportowego Rozwoju Natalii Czerwonki to przede wszystkim kilkugodzinne święto rodziców i ich małych zawodników. Podczas uroczystości dzieci mogły skosztować wspaniałego tortu, a następnie wziąć udział w zawodach. Łącznie na linii startu pojawiło się 80 zawodniczek i zawodników.

– Tak naprawdę nie ja byłam pomysłodawczynią Akademii, bo był wtedy dla mnie bardzo ciężki okres, kiedy całą sobą byłam przed igrzyskami w Korei. Ten pomysł narodził się z inicjatywy Tomka Szulca i mojego trenera Arka Skonecznego. Tak naprawdę na początku nie wiedziałam, jak dzieci się nazywają, kiedy przyjechałam do nich po sezonie zimowym, a teraz szczerze powiem, że cały wolny czas i serce oddają moim Misiom. Mamy pierwsze efekty w postaci medalu mistrzostw Polski – wspomina Natalia Czerwonka.

Był własnej roboty ciasta, książki czy piękne obrazy

Podczas święta Akademii, można było wesprzeć Adama Weryszko. Rodzice i dzieci zebrali wiele rzeczy, które można było zakupić. Był własnej roboty ciasta, książki czy piękne obrazy. Pieniądze miały pomóc Adamowi w zakupie potrzebnego pojazdu, dzięki któremu mógłby sprawniej poruszać się z rodzicami podczas wycieczki rowerowej.

– Adaś to brat Leny, koleżanki naszych Misiów. Zbieramy pieniądze na przyczepkę rowerową, aby chłopiec mógł wyjść z domu i podróżować z rodzicami. Wszystko to dla Adasia. Mimo sportowej rywalizacji to dzieci są mocno za sobą, a także rodzice – podkreśla Magdalena, mama jednego z Misiów, która prowadziła licytacje dla Adama. Kwota jak była potrzebna to 3 tysiące złotych. Akademia odniosła sukces, bo udało się zebrać dużo ponad tą kwotę, a mianowicie 4 tysiące złotych.

Wiele dzieci jest przy Akademii od samego początku. Rodzinna atmosfera sprawia, że co roku w szeregi Misiów wstępuje coraz więcej młodych ludzi. – W wieku pięciu lat zaczęłam jeździć na rolkach. Moja mama przeczytała na facebook, że jest taka Akademia i mnie zapisała. Cieszę się, że Akademia ma coraz więcej lat i ma więcej dzieci. Mi daje ona odwagę i rośnie nasza pewność siebie i szczęście. Zawsze walczymy do końca i nigdy się nie poddajemy – mówi Hanna Pabis, która w Akademii jest dwa lata.

Zawodniczka podkreśliła także znakomite relacje z trenerami i to, że dzieci zawsze mogą na nich liczyć, co sprawia z kolei, że atmosfera w Akademii jest iście rodzinna.

Fot. Mariusz Babicz

 


POWIĄZANE ARTYKUŁY