Działa, ale nie tak, jak powinna

4396

Kierowcy dopytują, dlatego sprawdzamy. Nowo wybudowana sygnalizacja na ulicy Hutniczej nie działa jeszcze tak, jak docelowo powinna. Miasto wzywa wykonawcę do usunięcia usterek.

„Czy to już skończone? Tak zostanie, z zastawionym pachołkami pasem do skrętu w lewo?” – podobnych pytań odnośnie inwestycji na Hutniczej dostaliśmy od lubińskich kierowców sporo.

Sygnalizacja została wybudowana, by poprawić w tym miejscu bezpieczeństwo. Lubin na jej budowę pozyskał 200 tys. zł dotacji z Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg. Resztę kwoty dołożył z własnego budżetu. Cała inwestycja kosztowała prawie 400 tys. zł.

Chociaż sygnalizacja została uruchomiona pod koniec grudnia, miasto zauważyło usterki.

– Wzywamy wykonawcę do ich usunięcia w terminie do 12 stycznia – przyznaje Marcelina Falkiewicz z Urzędu Miejskiego w Lubinie. – Chodzi dokładnie o roboty wykończeniowe, zabranie ziemi, która tam została, pomalowanie oznakowania na jezdni oraz poprawienie funkcjonowania programu sygnalizacji – wylicza.

System nie działa bowiem, tak jak planowano. Co jakiś czas automatycznie włącza się czerwone światło dla kierowców, nawet jeśli przy pasach nie znajduje się żaden pieszy. To błąd programu. Sygnalizacja ma zatrzymywać samochody, tylko gdy pieszy włączy przycisk.

Pas do skrętu w lewo – obecnie odgrodzony słupkami – nie został jeszcze dokończony. Jego fragment znajdujący się przed przejściem dla pieszych zostanie wyłączony z ruchu, poprzez namalowanie poprzecznych pasów.

– To dodatkowa ochrona pieszego – dodaje Marcelina Falkiewicz.


POWIĄZANE ARTYKUŁY