Starostwo Powiatowe w Lubinie od dłuższego czasu szuka dyrektora rodzinnej placówki opiekuńczo – wychowawczej „Przyszłość” w Raszówce. Okazuje się, że – mimo dużej popularności pedagogicznych i społecznych kierunków studiów – chętnych do objęcia tej funkcji wciąż brakuje.
Ogłoszona niedawno druga już edycja konkursu tym razem zaplanowana została na ponad dwa miesiące. Termin zgłaszania kandydatów upłynie dopiero 30 listopada.
– Tym, co wydaje się być największą przeszkodą, jest wymóg wcześniejszego ukończenia szkolenia w ośrodku adopcyjnym, które przygotowuje do pełnienia takiej funkcji – tłumaczy Danuta Wantuła, Dyrektor Departamentu Edukacji i Spraw Społecznych Starostwa Powiatowego w Lubinie. – Niewiele osób spełnia to kryterium, dlatego tym razem wydłużyliśmy czas trwania konkursu, by osoby zainteresowane stanowiskiem mogły uzupełnić kwalifikacje o ten właśnie kurs.
Wśród innych wymogów jest niekaralność, brak zobowiązań alimentacyjnych, nie miała i nie ma zawieszonych praw rodzicielskich, ma co najmniej 3-letni staż zawodowy na stanowiskach zbliżonych do konkursowego i wykształcenie minimum średnie. Ponieważ głównym zadaniem dyrektora będzie zapewnienie wychowankom całodobowej opieki i wychowania w warunkach zbliżonych do domu rodzinnego, równie ważne będą predyspozycje osobowościowe kandydatów.
– Na tym stanowisku potrzebna jest osoba, której wiedza, charakter i doświadczenie pozwolą na stworzenie dzieciom warunków, które istnieją w dobrze funkcjonującej rodzinie – podkreśla Danuta Wantuła. – Tu nie tylko chodzi o sprawy organizacyjne i zarządzanie finansami ośrodka. Pracownicy placówek rodzinnych muszą też pełnić rolę wychowawców, by przygotować podopiecznych do samodzielnego życia i zaszczepić im pewne wartości.
W ośrodku w Raszówce przebywa teraz ośmioro wychowanków w różnym wieku. Są tu przedszkolaki i gimnazjaliści. To nie jedyne dzieci, które marzą o bezpiecznym domu, dlatego Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie nieustannie poszukuje też kandydatów na rodziców zastępczych.
