Dwumeczem w Olsztynie drużyna Miedziowych Lisów zakończyła czas spotkań kontrolnych. Najpierw Miedziowi zremisowali z Indykpolem AZS-em Olsztyn 2:2, natomiast dnia kolejnego górą byli rywale z wynikiem 4:0. Teraz nasz zespół będzie trenował w Lubinie, by ostatni tydzień przed startem PlusLigi poświęcić na udoskonalanie siebie i szlifowanie formy na sezon.
Miedziowi w okresie przygotowawczym rozegrali 9 meczów towarzyskich. Zmierzyli się trzykrotnie z MKS-em Będzin, GKS-em Katowice, dwa razy z Gwardią Wrocław, również dwukrotnie z Indykpolem AZS-em Olsztyn i Stalą Nysa. Spośród wszystkich spotkań nasza drużyna zwyciężyła czterokrotnie, również cztery razy triumfowali rywale i raz mecz zakończył się remisem 2:2. Trenerzy najbliższy tydzień wykorzystają, by zanalizować wszystkie mecze i wyeliminować niedoskonałości.
Pierwszy na remis
Dość nietypowym wynikiem – 2:2 zakończył się czwartkowy mecz Miedziowych z gospodarzami z Olsztyna. Już przed pierwszym gwizdkiem trenerzy byli umówieni na rozegranie czterech partii. W spotkanie lepiej weszli nasi rywale. Już w początkowej fazie seta rozpoczęli budowanie przewagi i tej nie oddali do samego końca. Inauguracyjna odsłona powędrowała na konto gospodarzy. Podobnie wyglądała druga partia – inicjatywa ponownie była po przeciwnej stronie siatki.
W kolejnym jednak wszystko się odwróciło. Na boisku zaczęli dominować Miedziowi. W ataku dobrze spisywali się Wojciech Ferens oraz Kamil Maruszczyk. W końcówce jednak olsztynianie wrócili na dobre tory i nasza przewaga zaczęła topnieć. Na tablicy wyników pojawił się remis 24:24, co oznaczało, że ta partia tak szybko się nie skończy. Ostatecznie trzeci set powędrował na konto Cuprum z wynikiem 26:28. Ostatnia odsłona wyglądała podobnie. Znów inicjatywa leżała po stronie Miedziowych, którzy nadawali grze ton. W końcówce to nasi zawodnicy zachowali więcej zimnej krwi.
Najskuteczniejsi wśród Miedziowych byli Wojciech Ferens – zdobywca 20 punktów (w tym 2 asów i 2 bloków) oraz Ronald Andres Jimenez Zamora, który wywalczył 15 oczek.
Indykpol AZS Olsztyn – Cuprum Lubin 2:2 (25:19, 25:20, 26:28, 23:25)
Indykpol: Schulz (17), Droszyński (7), Teryomenko (6), Schott (1), Poręba (17), Żaliński (18), Gruszczyński (L) oraz Stępień, Kapica (3), Andringa (5).
Cuprum: Gunia (5), Ferens (20), Zawalski (7), de Oliveira (5), Jimenez (15), Tavares (4), Bartosz Makoś (L), Kamil Szymura (L) oraz Maruszczyk (10), Lorenc (2), Magnuszewski, Jakubiszak.
Drugi rozstrzygnięty
W piątek ekipy spotkały się wcześniej. Mecz rozpoczął się o godzinie 12:15 i znów odgórnie zaplanowane były cztery partie, podobnie jak dzień wcześniej. Obaj szkoleniowcy przyjęli taktykę wpuszczania na boisko zawodników na dwa sety gry. W naszej drużynie jedynie atakujący Ronald Jimenez nie wyszedł na boisko.
Piątkowy sparing był ostatnim sprawdzianem Miedziowych przed startem ligi. Nasi rywale wyciągnęli wnioski z dnia poprzedniego i drugiego dnia popełnili mniej błędów. Ekipie Marcelo Fronckowiaka natomiast nieco gorzej poszło w ataku, co sprawiło, że ze zwycięstwa mogli cieszyć się przeciwnicy. Najmocniejszym ogniwem w drużynie Cuprum był młody atakujący Adam Lorenc, który zanotował na swoim koncie 13 punktów. Drugi rezultat wywalczył środkowy Przemysław Smoliński.
Indykpol AZS Olsztyn – Cuprum Lubin 4:0 (25:21, 25:19, 25:18, 25:22)
Indykpol: Concepcion (10), Andringa (12), Schulz (13), Droszyński (2), Schott (7), Poręba (4), Gruszczyński (L) oraz Stępień (1), Woch (4), Kapca (8), Janiszewski (4), Ciunajtis (L).
Cuprum: Maruszczyk (3), Gunia (2), Ferens (7), Lorenc (13), Smoliński (11), Tavares (2), Makoś (L), Szymura (L) oraz Jakubiszak (7), Magnuszewski (1), Zawalski (6), de Oliveira (7).
Cuprum Lubin / MISZ