Dwóch policjantów i strażak uratowali niedoszłego samobójcę

8116

Ktoś zadzwonił na policję, że na dachu jednego z domów stoi mężczyzna, który chce popełnić samobójstwo. Sytuacja była tym bardziej dramatyczna, że mężczyzna zażył wcześniej środki odurzające i nie trafiały do niego żadne logiczne argumenty…

Sytuacja miała miejsce wczoraj przed godziną 10.00 na terenie Lubina. O mężczyźnie, który stoi na dachu i chce skoczyć poinformował policję jeden z mieszkańców. 34-latek wszedł na dach swojego domu, grożąc, że się z niego rzuci. Dyżurny niezwłocznie wysłał na miejsce dzielnicowych, a także powiadomił straż pożarną i pogotowie.

– Funkcjonariusze zastali mężczyznę siedzącego na krawędzi dachu. Dzielnicowy wspólnie ze strażakiem oraz I Zastępcą Komendanta i kierownikiem dzielnicowych rozpoczęli działania, mające pomóc desperatowi – relacjonuje aspirant sztabowy Sylwia Serafin, oficer prasowy KPP Lubin. – Niestety akcja była utrudniona z uwagi na to, że załamany mężczyzna znajdował się pod wpływem środków odurzających i nie trafiały do niego żadne argumenty – dodaje.

Ostatecznie policjanci i strażak odwrócili uwagę 34-latka. – Mieli tylko kilka sekund na wykorzystanie sytuacji, że mężczyzna odsunął się od krawędzi dachu. Błyskawicznie znaleźli się przy nim, obezwładniając go i bezpiecznie, za pomocą drabiny strażackiej, sprowadzili mężczyznę na ziemię – dodaje asp. sztab. Serafin.

Lubinianin trafił pod opiekę lekarzy i został przewieziony do szpitala.


POWIĄZANE ARTYKUŁY