W Osieku zderzyły się dwie ciężarówki

151

– Wygląda strasznie. Chyba ktoś zginął – obawiają się świadkowie, przyglądając się zmasakrowanej ciężarówce. Na drodze krajowej nr 36 przy zjeździe do Osieka zderzyły się dwa auta ciężarowe.

Do wypadku doszło około godziny 16. Droga jest całkowicie zablokowana. Na miejscu szybko pojawiła się straż pożarna, karetka pogotowia i policja.

W wypadku brały udział trzy pojazdy: dwie ciężarówki i samochód osobowy. – Kierowca ciężarówki jechał z Wrocławia w kierunku Lubina. Tuż przed nim jechał bus, który skręcał w kierunku Osieka. Prawdopodobnie kierowca ciężarówki za późno spostrzegł manewr busa i zaczął gwałtownie hamować. Stracił panowanie nad kierownicą i zderzył się z jadącym z naprzeciwka volvo oraz drugim samochodem ciężarowym – mówi asp. szt. Jan Pociecha, rzecznik prasowy lubińskiej policji.

Jedna osoba, kierowca ciężarówki jadący do Lubina, został zabrany do szpitala. Na razie nie wiadomo, jakie odniósł obrażenia. 

Kierowcy muszą przygotować się na utrudnienia w ruchu. Objazd prowadzony jest przez ul. św. Katarzyny.

Aktualizacja: Skończyło się na kolizji

Wczorajszy wypadek wyglądał naprawdę groźnie. Reakcja Czytelników była jednomyślna – dawno nie widzieli tak roztrzaskanej ciężarówki. Świadkowie obawiali się czy nie był to wypadek śmiertelny.

– Na drodze leżał but, a to oznacza tylko jedno – usłyszeliśmy po przybyciu na miejsce. Wczorajszy wypadek w Osieku wyglądał bardzo poważnie. W wyniku zdarzenia kabina jednej ciężarówki została zmiażdżona. Droga krajowa nr 36 w kierunku Wrocławia, przez kilka godzin była całkowicie nieprzejezdna.

– Zdarzenie zostało zakwalifikowane jako kolizja – informuje aspirant sztabowy Jan Pociecha, rzecznik prasowy lubińskiej policji. – Kierujący pojazdem ciężarowym otrzymał mandat w wysokości 550 zł. Policjanci ustalają, czy mężczyzna otrzyma też punkty karne, nie jest bowiem obywatelem Polski, a Ukrainy – tłumaczy.

Kierującemu ciężarówką nic poważnego się nie stało. – Kierowca ciężarówki jadącej w stronę Lubina nie zachował należytej ostrożności. Za późno spostrzegł manewr jadącego przed nim busa, który skręcał w stronę wsi. Nie zdążył zahamować, w wyniku czego stracił panowanie nad kierownicą i doszło do zderzenia – dodaje oficer prasowy lubińskiej policji.

Fot. Konrad Dąbkiewicz


POWIĄZANE ARTYKUŁY