Do dwóch poważnych wypadków doszło dziś na lubińskim odcinku S3. Najpierw motocyklista wjechał do przydrożnego rowu i w ciężkim stanie trafił do szpitala. Następnie dachował peugeot. W tym przypadku do szpitala zostały przewiezione trzy osoby.
Do pierwszego ze zdarzeń doszło na odcinku S3 z Lubina w kierunku Polkowic. W motocyklu kawasaki pękła opona. Jego kierowca, 51-letni mieszkaniec Poznania, nie był w stanie zapanować nad maszyną i wjechał do przydrożnego rowu. Mężczyzna trafił do szpitala w Legnicy. Jego 54-letnia pasażerka odniosła tylko powierzchowne obrażenia.
Około godziny 17 doszło do kolejnego poważnego zdarzenia. Tym razem między węzłami Lubin Północ – Lubin Zachód.
– Jadący w kierunku Legnicy kierowca peugeota nie dostosował prędkości do warunków ruchu. Nie zauważył, że auto jadące przed nim zwalnia, odbił na lewy pas, stracił panowanie nad pojazdem i przekoziołkował, kończąc podróż w przydrożnym rowie – informuje aspirant sztabowy Sylwia Serafin, oficer prasowy lubińskiej policji.
Peugeotem jechały cztery osoby w wieku od 23 do 25 lat. Jeden z pasażerów, 24-latek, z urazem kręgosłupa trafił do szpitala.
Dokładne przyczyny i przebieg obu wypadków ustali policja.
Fot. Czytelnik