Piłkarze ręczni Zagłębia Lubin walczą o półfinał play-off Mistrzostw Polski. W drugim meczu ćwierćfinałowym lubinianie podejmować będą Wisłę Płock. Początek spotkania o godzinie 18:30.
– Szkoda, że nie udało nam się wygrać w Płocku. Teraz mamy nóż na gardle i musimy wygrać, jeżeli chcemy się jeszcze liczyć w tej rywalizacji – bez złudzeń przedstawia sytuację Bartłomiej Tomczak.
Jaka jest więc, zdaniem graczy z Lubina, recepta na sukces? – Myślę, że żaden z zespołów niczym nie zaskoczy drugiego, bo znamy się przecież bardzo dobrze. Kluczem do sukcesu będzie więc wyeliminowanie prostych błędów z pierwszego meczu. Wynik końcowy jest sprawa otwartą – zauważa Tomasz Kozłowski, zresztą podobne zdanie ma również Tomczak: – Chcemy wygrać, a recepta na sukces na pewno będzie szczelna obrona i szybka kontra. A także uniknięcie głupich błędów w ataku. Wynik jest sprawą otwartą. Kto wygra? To się okaże się po 60 minutach środowego meczu. Mogę jedynie zapewnić, że mecz na pewno będzie wyrównany od pierwszej do ostatniej minuty – podkreśla uzdolniony skrzydłowy.
– Wisła to bardzo solidny zespół tworzący świetny kolektyw, wiec każda pozycja i każdy zawodnik jest dla nas zagrożeniem – otwarcie przyznaje popularny "Koziołek" pytany o zawodnika Wisły, który może najbardziej zagrażać Zagłębiu.
A jak oceniają oni poprzedni mecz? Paweł Orzłowski przyznaje: – Do 45- 50 minuty graliśmy dobrze, jednak końcówka w naszym wykonaniu była bardzo słaba. Zdecydowanie odbiegała poziomem od reszty meczu i myślę, że to zdecydowało o wyniku tego spotkania i o tym, że mamy stan 1:0 dla Wisły. Natomiast Adam Malcher zauważa: – Zarówno w pierwszej, jak i w drugiej połowie walczyliśmy, popełniliśmy jednak kilka błędów. Kiedy zmniejszaliśmy przewagę Wisły do dwóch bramek i mieliśmy kontry, które mogliśmy wykorzystać w dziecinny wręcz sposób traciliśmy piłkę. Ciężko powiedzieć co by było, gdybyśmy zniwelowali stratę do jednej bramki. Może Wisła by pękła, a losy spotkania potoczyłyby się zupełnie inaczej? – kończąc zdaje sam siebie pytać reprezentant Polski.
SportoweFakty.pl
LL