– Po kopalniach miedzi przyszedł czas na kopalnie talentów – mówi prezes KGHM Herberth Wirth. Dziś biuro zarządu miedziowej spółki oficjalnie przyjęło w swoje szeregi 12 absolwentów wyższych uczelni z całego kraju. Władze Polskiej Miedzi nie kryją zadowolenia, bo – jak przyznają – jest to część strategii firmy.
Młodzi ludzie są od 1 września pracownikami KGHM. Każdy z nich został zatrudniony w firmie na dwa lata. Na stanowisku stażysty z wyższym wykształceniem będą pracować w trzech obszarach: produkcji, strategii i finansów. Pracowniczką ostatniego z sektorów została 24-letnia krakowianka Katarzyna Kolbiarz, jedna z dwóch dziewcząt, którym udało się podjąć pracę w KGHM.
– Rekrutacja była prosta. Po złożeniu aplikacji bez problemu zakwalifikowałam się do programu. Później przyszedł czas na indywidualne rozmowy z jury, w skład którego wchodziło sześciu przedstawicieli firmy – opowiada świeżo upieczona absolwentka krakowskiego Uniwersytetu Ekonomicznego. Wśród uczestników znaleźli się także absolwenci warszawskiej SGH, krakowskiej AGH, Uniwersytetu Jagiellońskiego czy Politechniki Wrocławskiej.
– Początki mojej pracy wyglądały podobnie. Gdy skończyłem studia, trafiłem tutaj. Z doświadczenia wiem, że najtrudniejsze jest zderzenie teorii, którą wynosimy ze studiów, z praktyczną pracą, która nas czeka – opowiada wiceprezes zarządu Wojciech Kędzia.
Kopalnia Talentów to program, dający absolwentom szkół wyższych możliwość pracy i rozwoju. – A dla spółki to szansa na przyciągnięcie i utrzymanie najlepszych absolwentów w kraju. To jednocześnie projekt, który może być wzorcem najlepszych praktyk w rekrutacji, rozwoju i zarządzaniu zasobami ludzkimi w KGHM – twierdzi wiceszef miedziowej spółki.
