Przeszli już 200 kilometrów, teraz szykują się do pokonania jeszcze dłuższej trasy – w najbliżsi sobotę (21 marca) lubinianie należący do Stowarzyszenia Turystyki Pieszej „Wędrowiec” rozpoczną drugą część marszu dookoła Polski. – Zakładamy, że jeśli tylko pozwolą na to okoliczności, dojdziemy do trój styku granic Polski, Litwy i Rosji – mówi Jan Doleziński, wiceprezes STP „Wędrowiec”.
Lubińscy wędrowcy są pierwszą zrzeszoną grupą w Polsce, która zdecydowała się na przejście pieszo wzdłuż granic naszego kraju. Łącznie z uwzględnieniem rzek, czy mokradeł, które trzeba ominąć, trasa liczy około 4 tys. km. Pierwszy, 200-kilometrowy odcinek wędrowcy przeszli w listopadzie. W ciągu siedmiu dni 12-osobowa grupa wyruszyła spod latarni morskiej w Helu, by dojść do przejścia granicznego w Grzechotkach.
– Tym razem w 16-osobowym składzie wyruszamy na drugą część rajdu, zaczynając od zakończenia ostatniego etapu. Podczas siedmiu dni wędrówki liczymy się w wieloma niedogodnościami na trasie, szczególnie ze znalezieniem noclegów, bo tamta okolica nie ma struktury turystycznej – dodaje wiceprezes Doleziński.
Lubinianie zakładają, że noclegi i wyżywienie będą zdobywać na bieżąco. Liczą się także z koniecznością nocowania np. w stodołach.
Następne podobne wypady wędrowcy planują w lipcu i listopadzie. Teraz liczą na sprzyjającą pogodę, która jak mówią – pozytywnie spojrzy na grupę zapaleńców.
MS